68. TCS: Kraft mistrzem ostatnich kwalifikacji

Stefan Kraft wygrał kwalifikacje do ostatniego konkursu w Bischofshofen przed Daiki Ito i Kamilem Stochem. Wielka czwórka Turnieju Czterech Skoczni, w niej Dawid Kubacki, oszczędzała siły na finał.

Publikacja: 05.01.2020 17:27

68. TCS: Kraft mistrzem ostatnich kwalifikacji

Foto: AFP

Rywalizacja na skoczni im. Paula Ausserleitnera o czek z kwotą 5000 euro miała swój urok: skoki ponad 135 m nie były rzadkie, przed ostatnią dziesiątką trzeby było obniżyć belkę startową, bo niektórzy zbliżali się do granicy 142 m. Kraft wygrał kwalifikacje elegancko, był także jednym z najlepszych na treningach, ale bardziej interesujące było porównanie sił tych, którzy są najbliżej głównej nagrody 68. TCS.

Z tego porównania wyszło, że Dawid Kubacki (13. w kwalifikacjach), Marius Lindvik (9.), Karl Geiger (16.) i Ryoyu Kobayashi (6.) raczej nie chcieli angażować się na całego w walkę przed decydującymi skokami w poniedziałek. Wszyscy po prostu skakali stabilnie i dobrze.

Liczba uczestników ostatnich kwalifikacji zmalała do 70 skoczków. Nie stanęli na starcie Jonathan Learoyd i Rok Justin. Francuza nikt nie zastąpił, Słoweńca – Anze Semenić. W ostatniej chwili wycofał się także Niemiec Moritz Baer. Wśród 20 skoczków, którzy już w niedzielę zakończyli pracę był Jakub Wolny, który wyjedzie z Bischofshofen bez żadnego turniejowego punktu.

Pozostała polska piątka zrobiła to, co robi od 28 grudnia: jest w konkursie głównym. Każdy zauważył, że w Bischofshofen wyraźnie ożywił się Kamil Stoch, jego próby wreszcie nabrały sznytu, jakiego oczekiwano przed turniejem. Może to sygnał na kolejną część sezonu.

Mistrz z Zębu był z Polaków nawyżej, Piotr Żyła tym razem nieco dalej (26.), obok Maciej Kota (29.), Stefan Hula powtórzył wynik kwalifkacji z Bergisel i zajął 47. pozycję. Te rezultaty oznaczają pojedynki KO (w kolejności pojawiania się na belce): Żyły z Timim Zajcem, Kota z Junshiro Kobayashim, Cene Prevca z Kubackim, Huli z Constantinem Schmidem oraz Jewgienija Klimowa ze Stochem.

Jak zawsze jest na liście startowej poniedziałkowego konkursu sporo innych par budzących zainteresowanie, wcale niełatwo przewidzieć co przyniosą norweskie starcia: Roberta Johanssona z Danielem Andre Tande i Robina Pedersena z Andersem Haare, także pojedynki Karl Geiger – Simon Ammann, Roman Koudelka – Jan Hoerl, Killian Peier – Anze Lanisek, Taku Takeuchi – Stephan Leyhe lub Keiichi Sato – Domen Prevc.

Finałowy konkurs 68. TCS odbędzie się na skoczni im. Paula Ausserleitnera i stadionie im. Seppa Bradla (pierwszego zwycięzcy turnieju) w poniedziałek. Start zawodów o 17.15 (transmisje w TVP 1 i Eurosporcie 1). Warto przypomnieć: Dawid Kubacki ma 9,1 pkt. przewagi nad Mariusem Lindvikiem, 13,3 pkt. traci do Polaka Karl Geiger i 13,7 pkt. Ryoyu Kobayashi. Złoty Orzeł czeka.

> 68. Turniej Czterech Skoczni

Bischofshofen (HS-142). Kwalifikacje: 1. S. Kraft (Austria) 150,8 pkt. (134,5 m); 2. D. Ito (Japonia) 150,7 (138); 3. K. Stoch (Polska) 150,4 (136); 4. C. Schmid (Niemcy) 149,5 (139); 5. S. Leyhe (Niemcy) 149,2 (138); 6. R. Kobayashi (Japonia) 148,8 (134); 7. P. Prevc (Słowenia) 148,3 (137); 8. J. A. Forfang (Norwegia) 148,2 (142); 9. M. Lindvik (Norwegia) 146,9 (133); 10. D. Huber (Austria) 144,7 (139,5);...13. D. Kubacki (Polska) 141,0 (131,5); 26. P. Żyła (Polska) 128,6 (130); 29. M. Kot (Polska) 127,5 (126,5); 47. S. Hula (Polska) 116,1 (122); 57. J. Wolny (Polska) 103,8 (115).

Polskie pary serii KO: Stoch – Jewgienij Klimow (Rosja); Kubacki – Cene Prevc (Słowenia); Żyła – Timi Zajc (Słowenia); Kot – Junshiro Kobayashi (Japonia); Hula – Constantin Schmid (Niemcy)

Rywalizacja na skoczni im. Paula Ausserleitnera o czek z kwotą 5000 euro miała swój urok: skoki ponad 135 m nie były rzadkie, przed ostatnią dziesiątką trzeby było obniżyć belkę startową, bo niektórzy zbliżali się do granicy 142 m. Kraft wygrał kwalifikacje elegancko, był także jednym z najlepszych na treningach, ale bardziej interesujące było porównanie sił tych, którzy są najbliżej głównej nagrody 68. TCS.

Z tego porównania wyszło, że Dawid Kubacki (13. w kwalifikacjach), Marius Lindvik (9.), Karl Geiger (16.) i Ryoyu Kobayashi (6.) raczej nie chcieli angażować się na całego w walkę przed decydującymi skokami w poniedziałek. Wszyscy po prostu skakali stabilnie i dobrze.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu
Inne sporty
Rusza Grand Prix na żużlu. Bartosz Zmarzlik w pogoni za piątym złotem
Inne sporty
Polacy zaczynają mistrzostwa świata w cheerleadingu. Nadzieje są duże
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej