Dyrektor szkoły Max Haimendorf tłumaczy, że uczniom co jakiś czas odbierane są telefony komórkowe i konsole do gier - za zgodą rodziców. Takie działania służą wymuszeniu lepszego zachowania i poprawie ocen w szkole - dodaje dyrektor placówki.

- Zdarzało się już wielokrotnie, że rodzic przychodził do szkoły i mówił "Nie chcę, żeby mój syn tego używał. Zatrzymajcie to do czasu, aż zacznie się lepiej zachowywać" - tłumaczy dyrektor. Tak narodziła się praktyka "konfiskowania" konsol do gier i telefonów komórkowych przez szkołę.

Dyrektor Haimendorf przyznaje, że wielu uczniów okazywało oznaki zmęczenia w klasie tłumacząc to "graniem do późna na PlayStation", albo nocnym przesiadywaniem w internecie.

King Solomon Academy znana jest z rygorystycznego podejścia do edukacji - uczniowie uczą się w niej od 7:55 rano do 4 popołudniu, po czym przez dwie kolejne godziny odrabiają prace domowe.

"The Independent" zwraca uwagę, że związek pomiędzy zbyt częstym graniem w gry wideo, a złym zachowaniem uczniów został wykazany przez badania przeprowadzone przez naukowców z Oxfordu: wykazały one, że dzieci, które grały na konsoli dłużej niż trzy godziny dziennie częściej były nadaktywne, uczestniczyły w bójkach i wykazywały mniejsze zainteresowanie szkołą i nauką.