Reklama
Rozwiń
Reklama

Chiny: Po 32 latach rodzice odnaleźli porwanego syna

Państwo Mao Zhenjing i Li Jingzhi z Chin po 32 odnaleźli swego syna, który został porwany i sprzedany, gdy miał 2,5 roku.

Aktualizacja: 19.05.2020 16:08 Publikacja: 19.05.2020 16:08

Chiny: Po 32 latach rodzice odnaleźli porwanego syna

Foto: AFP

zew

17 października 1988 r. Mao Zhenjing odebrał swego syna ze żłobka w mieście Xi’an w środkowych Chinach (prowincja Shaanxi). W drodze do domu chłopiec poprosił o wodę. Spełniając prośbę ojciec na chwilę spuścił syna z oczu przed wejściem do hotelu. Gdy wrócił z napojem, dziecka już nie było.

Jak się okazało, urodzony w lutym 1986 r. Mao Yin został porwany. Rodzice rozpoczęli poszukiwania, wywieszali plakaty z informacją o sprawie w Xi’an i okolicznych miejscowościach. Matka chłopca zwolniła się z pracy, by kontynuować poszukiwania. Na terenie ponad dziesięciu prowincji rozdała w sumie ponad 100 tys. ulotek - bez rezultatu. Li Jingzhi występowała w wielu programach w chińskiej telewizji, apelując o pomoc. W 2007 r. kobieta zaczęła jako wolontariuszka pomagać rodzicom innych porwanych dzieci - dzięki jej pomocy 29 porwanym osobom udało się wrócić do rodzin.

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Społeczeństwo
Watykan przekonał Aleksandra Łukaszenkę. Niezłomny ksiądz wyszedł na wolność
Społeczeństwo
Brytyjczycy wybrali słowo roku. „Oddaje ducha 2025”
Społeczeństwo
Oburzająca aukcja w Niemczech. Pod młotek miały trafić pamiątki po ofiarach Holokaustu
Społeczeństwo
Ukraińskie drony zniszczyły nadajnik tajemniczej rosyjskiej stacji radiowej UVB-76, która emitowała tylko brzęczenie
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Społeczeństwo
Rdzenni mieszkańcy Brazylii wdarli się do kompleksu, w którym odbywa się COP30
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama