Myśliwi złożą projekt kłopotliwy dla PiS

Dzieci znów będą mogły brać udział w polowaniach – zakłada obywatelski projekt inicjatywy ustawodawczej „Krzewienie tradycji łowieckiej”, który w czwartek złożą w Sejmie myśliwi. – To będzie zgryz dla prezesa PiS – przewiduje Paweł Suski z PO, szef Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt.

Aktualizacja: 31.10.2019 05:18 Publikacja: 30.10.2019 15:35

Myśliwi złożą projekt kłopotliwy dla PiS

Foto: Adobe Stock

Zbiórka pod projektem trwała od 2 sierpnia, a Jarosław Gaweł z sekretariatu Naczelnej Rady Łowieckiej zdradza w rozmowie z rp.pl, że jest już ponad 100 tys. podpisów koniecznych do tego, by trafił do Sejmu. – Prześlemy je w czwartek i zaczynamy lobbować na rzecz uchwalenia naszych rozwiązań – tłumaczy.

Projekt zmian w prawie łowieckim przewiduje zmiany w dwóch artykułach, które zakazują udziału w polowaniach dzieci poniżej 18 roku życia i wprowadzają za to karę do roku więzienia. Zgodnie z inicjatywą obywatelską, udział dzieci w polowaniach wciąż będzie zakazany, ale tylko wówczas, gdy nie posiadają one zgody rodziców albo opiekunów prawnych.

– Nasi dziadowie i pradziadowie uczyli się polowania, będąc dziećmi. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego pozwalamy dzieciom oglądać drastyczne rzeczy w kinie, a bronimy ich przed polowaniami. Przecież polujący rodzice dobrze wiedzą, które sceny powinny być z daleka od oczu ich dzieci – mówi Jarosław Gaweł. – Sytuacja, w której małoletni nie są dopuszczani do udziału w polowaniach, jest dość wyjątkowa na tle Europy. Jesteśmy bodaj jedynym krajem, gdzie taki zakaz wprowadzono – dodaje.

Dlaczego sytuacja w Polsce jest wyjątkowa? To efekt zabiegów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Zakaz udziały dzieci w polowaniach był elementem szerokiej nowelizacji prawa łowieckiego, którą w ubiegłym roku przyjął Sejm. Znalazły się w niej też inne przepisy, ostro krytykowane przez łowczych, przykładowo zakaz szkolenia psów myśliwskich na żywych zwierzętach. – Zakaz udziału dzieci w polowaniach był bezpośrednią inicjatywą prezesa PiS. To on przychylił się do wniosku opozycji – wspomina poseł Suski, który też walczył o wprowadzenie zakazu.

Przypomina, że przed uchwaleniem projektu prezes Kaczyński musiał kilkakrotnie pacyfikować posłów swojego klubu, sprzeciwiających się obostrzeniom dotyczącym myśliwych. – Dlatego ten projekt trzeba uznać za mocno problematyczny z punktu widzenia PiS – mówi poseł.

I dodaje, że Polski Związek Łowiecki sprawia wrażenie mocno zdeterminowanego, by odwrócić zmiany wprowadzone w 2018 roku. Powód? We wrześniu minister środowiska Henryk Kowalczyk zmienił już rozporządzeniem definicję polowania, czego skutkiem jest dopuszczenie dzieci do niektórych czynności łowieckich. – Myśliwi chcą jednak iść na całość – podsumowuje Suski.

Zgodnie z przepisami, pierwsze czytanie projektu na sali obrad będzie musiało odbyć się do początku lutego.

 

Zbiórka pod projektem trwała od 2 sierpnia, a Jarosław Gaweł z sekretariatu Naczelnej Rady Łowieckiej zdradza w rozmowie z rp.pl, że jest już ponad 100 tys. podpisów koniecznych do tego, by trafił do Sejmu. – Prześlemy je w czwartek i zaczynamy lobbować na rzecz uchwalenia naszych rozwiązań – tłumaczy.

Projekt zmian w prawie łowieckim przewiduje zmiany w dwóch artykułach, które zakazują udziału w polowaniach dzieci poniżej 18 roku życia i wprowadzają za to karę do roku więzienia. Zgodnie z inicjatywą obywatelską, udział dzieci w polowaniach wciąż będzie zakazany, ale tylko wówczas, gdy nie posiadają one zgody rodziców albo opiekunów prawnych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety