Rada departamentu, dotycząca tego, co powinni zrobić mieszkańcy Georgii po znalezieniu wężogłowa, jest prosta. Po pierwsze, nie powinno się go wypuszczać. Po drugie, należy „zabić go natychmiast i zamrozić”.
Dlaczego? Wężogłowy uznawane są niemal wszędzie za jedno z największych zagrożeń dla bioróżnorodności i ekosystemów. Według Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych ryby te pochodzą z Azji Wschodniej i „żerują oraz konkurują z rodzimymi gatunkami”. Ryba może urosnąć nawet do metra długości - podaje DNR.
„Okazy mają długą płetwę grzbietową, która biegnie wzdłuż ich całych pleców, i ciemnobrązowy, plamisty wygląd. Mogą oddychać powietrzem i mogą przetrwać w układach o niskiej zawartości tlenu” - zaznaczono. Ryba bez wody może przeżyć nawet cztery dni. M.in. ta szczególna ich cecha spowodowała, że gdziekolwiek poza hodowlami w Azji się nie pojawią, budzą obawy dotyczące możliwości wyparcia innych gatunków ryb i spowodowania katastrofy ekologicznej.
Rybacy, którzy znajdą wężogłowa, powinni zrobić mu zdjęcia, zanotować miejsce, w którym okaz złapano, a następnie zgłosić to władzom.
- Naszą pierwszą linią obrony w walce z wodnymi gatunkami inwazyjnymi, takimi jak wężogłowy, są nasi wędkarze - stwierdził w oświadczeniu Matt Thomas, szef ds. rybołówstwa w Departamencie Zasobów Naturalnych (DNR) Georgii.