Z ogniem walczyli strażacy z czterech hrabstw. Pożar był tak duży, że od temperatury zaczęły topić się elementy pojazdów wysłanych do interwencji.
Przyczyna wybuchu pożaru nie jest jeszcze znana. Nie jest wykluczone, że doszło do niego w wyniku uderzenia pioruna.
Całkowicie zniszczony został magazyn, w którym składowany był alkohol. Nie zgłoszono, by w pożarze ktoś ucierpiał.
Po ugaszeniu pożaru strażacy skupili się na tym, by jak najmniej alkoholu przedostało się do środowiska. Urzędnicy koordynowali prace mające na celu zablokowanie możliwości przedostania się alkoholu do lokalnej rzeki, która wpływa do Kentucky. Mimo starań, część wpłynęła do rzeki.