Rybacy byli w szoku, gdy znaleźli parę srebrzystych ryb - pisze agencja AFP. Większy z okazów miał długość czterech metrów. - Dotąd tylko słyszałem historie o tej rybie - powiedział Takashi Yamauchi z japońskiej spółki rybołówczej Yomitan. - Kiedy zobaczyłem je w porcie, byłem bardzo zszokowany - dodał.
Ryby zostały złowione 22 stycznia na wodach koło portu Toya na południowym zachodzie Okinawy. W ciągu ostatniego roku aż 12 okazów tych dotąd w zasadzie nieuchwytnych ryb zostało wyrzuconych na brzegi Japonii. W języku japońskim nazywane są one "Ryugu no tsukai" - "posłańcami z pałacu boga morza".
Gatunek Regalecidae żyje 200-1000 metrów pod powierzchnią wody w Pacyfiku i w Oceanie Indyjskim. Mają serpentynowe ciała z czerwonymi płetwami, co nadaje im smoczy wygląd. Według wierzeń Japończyków, ryby te przenoszą się na płytsze wody wyczuwając podwodne trzęsienia ziemi. Lokalne media donoszą, że dużo takich ryb można było zaobserwować przed trzęsieniem ziemi i tsunami w 2011 roku. W wyniku "wielkiego trzęsienia we wschodniej Japonii", które doprowadziło do uszkodzenia elektrowni atomowej w Fukushimie, zginęło lub zaginęło ok 18,5 tys. osób. To tylko wzmocniło popularny mit.
Niedawne odkrycie sprowokowało nową debatę w mediach społecznościowych na temat potencjalnie zbliżającej się zagłady, ale naukowcy kwestionują takie twierdzenia.