Główny Lekarz Weterynarii: Mięso z chorych i padłych krów trafiło do 10 krajów

Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk chce zmian w przepisach nad nadzorem weterynaryjnym nad ubojem zwierząt. Niemczuk poinformował też, że mięso z chorych i padłych krów z ubojni pod Ostrowią Mazowiecką trafiło do 10 krajów i 20 punktów w Polsce. Obecnie jest wycofywane z obrotu.

Aktualizacja: 31.01.2019 15:07 Publikacja: 31.01.2019 14:52

Główny Lekarz Weterynarii: Mięso z chorych i padłych krów trafiło do 10 krajów

Foto: Fotorzepa, Michal Walczak

"Superwizjer" TVN pokazał w weekend jak w jednej z ubojni na Mazowszu dochodziło do uboju chorych krów, które następnie były przerabiane na mięso, podobnie jak padłe zwierzęta.

Teraz Niemczuk chce, aby ubojnie miały obowiązek instalowania monitoringu w miejscach, gdzie zabija się zwierzęta na mięso, a także w miejscach przyjęcia zwierząt do ubojni.

Czytaj także:

Czy można ufać jakości nad ubojem mięsa w Polsce?

Ubojnie miałyby też mieć obowiązek przechowywania nagrań przez trzy miesiące. Dostęp do nagrań miałaby mieć Inspekcja Weterynaryjna i organy ścigania.

Główny Lekarz Weterynarii poinformował też o tym, że w najbliższym czasie dojdzie do niezapowiedzianych kontroli w innych ubojniach.

Niemczuk poinformował, że ubój w ubojni, pokazanej w reportażu "Superwizjera", był niezgodny z prawem, bez nadzoru Inspekcji Weterynaryjnej. Ponadto zwierzęta przeznaczone do uboju były zakupione nielegalnie.

Mięso z nielegalnego uboju miało trafić do 10 krajów i 20 punktów w Polsce. Za granicę trafiło 2,5 tony mięsa z 9,5 tony pochodzącej z nielegalnego uboju. 

Niemczuk podkreślił, że po ujawnieniu procederu zakład został zamknięty i stracił uprawnienia do uboju zwierząt. Zabezpieczone mięso przeznaczono do utylizacji. Obecnie mięso z tego zakładu wycofywane jest z obrotu.

W związku z informacjami o działaniu nielegalnej ubojni 4 lutego do Polski mają przyjechać eksperci Komisji Europejskiej, którzy będą badać sprawę nielegalnego uboju bydła.

"Superwizjer" TVN pokazał w weekend jak w jednej z ubojni na Mazowszu dochodziło do uboju chorych krów, które następnie były przerabiane na mięso, podobnie jak padłe zwierzęta.

Teraz Niemczuk chce, aby ubojnie miały obowiązek instalowania monitoringu w miejscach, gdzie zabija się zwierzęta na mięso, a także w miejscach przyjęcia zwierząt do ubojni.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety