Reklama

Po tragedii kontrola escape roomów

Zysk ponad bezpieczeństwem – w popularnych „pokojach zagadek" lawina nieprawidłowości.

Aktualizacja: 07.01.2019 06:09 Publikacja: 06.01.2019 17:39

Po tragedii kontrola escape roomów

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Po tragedii w tzw. escape roomie w Koszalinie, gdzie wskutek pożaru zginęło pięć nastolatek, trwają masowe kontrole takich obiektów, analiza przepisów, na jakich funkcjonują, oraz prokuratorskie śledztwo mające wyjaśnić, kto odpowiada za śmierć.

Zdarzenie wywołało natychmiastową reakcję służb. O działaniach mówili w niedzielę podczas odprawy z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego i komendantów głównych – PSP Leszka Suskiego oraz policji Jarosława Szymczyka.

– Zamykane są pierwsze escape roomy, w których zidentyfikowano nieprawidłowości. Będziemy wdrażać konkretne zapisy do wszystkich przepisów prawa, by móc zapobiegać tego typu tragicznym zdarzeniom, jakie miały miejsce w Koszalinie – mówił w niedzielę premier Mateusz Morawiecki, dodając, że powstanie szczegółowy raport pokontrolny, na podstawie którego będą podejmowane szczegółowe decyzje dotyczące tego typu obiektów.

W kraju działa ok. 1,1 tys. escape roomów – mieszczą się w prywatnych domach, blokach, galeriach handlowych. Do niedzieli strażacy skontrolowali ok. jednej trzeciej z nich. Skala nieprawidłowości mających wpływ na bezpieczeństwo osób jest alarmująca.

– Spośród 178 obiektów skontrolowanych tylko do sobotniego popołudnia, w 129, czyli w ponad 70 proc., wystąpiły nieprawidłowości w zakresie ochrony przeciwpożarowej. Jedynie do 49 obiektów nie było zastrzeżeń – mówi „Rzeczpospolitej" Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej. – Tylko w tej części obiektów wystąpiło ponad 420 nieprawidłowości.

Reklama
Reklama

Wobec 13 escape roomów straż wydała natychmiastowy zakaz eksploatacji (głównie ze względu na brak dróg ewakuacji). Dotyczy to m.in. obiektów w Mielcu i Dębicy (woj. podkarpackie), Płocku (woj. mazowieckie) i Grudziądzu (woj. kujawsko-pomorskie).

Niezależnie od kontroli prokuratura prowadzi śledztwo. Pożar w koszalińskim lokalu wybuchł nagle i szybko się rozprzestrzenił. Wstępnie ustalono, że przyczyną był gaz (rozszczelnienie butli gazowej), który wybuchł w poczekalni, uniemożliwiając pracownikowi udzielenie pomocy. 15-latki zmarły wskutek zatrucia się tlenkiem węgla, pracownik doznał dotkliwych poparzeń.

Wielkopolscy policjanci zatrzymali 28-latka (mieszkańca tego regionu), ma on zostać przesłuchany. – Tę walkę strażacy przegrali z tymi, którzy, kierując się chęcią łatwego, szybkiego zysku, narazili na śmierć Bogu ducha winne dzieci – mówił minister Brudziński.

Tragedia ujawniła dotąd niedostrzegany problem, czyli zasady, na jakich są otwierane „pokoje zagadek".

„Już po wstępnych kontrolach widać, że część z tych escape roomów jest zarejestrowanych jako zwykła działalność gospodarcza" – podał na Twitterze Brudziński, dodając, że w tym zakresie będzie rekomendował zmianę przepisów.

Komendant główny policji na miejsce skierował najlepszych fachowców i ekspertów z laboratorium kryminalistycznego z KWP w Szczecinie, którzy wspólnie z biegłymi na miejscu zabezpieczali ślady i materiał dowodowy, oraz policyjnych psychologów, by rodzinom ofiar udzielić wsparcia.

Reklama
Reklama

Niedziela była w Koszalinie dniem żałoby.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Niebezpieczna pogoda w Polsce. Premier zwołuje naradę wojewodów
Społeczeństwo
Kto zasłużył na tytuł „Człowieka Roku 2025”? Wyraźny lider sondażu
Społeczeństwo
„Myśliwiec”, „cła”, „zbrodnia”? Kończy się głosowanie na Słowo Roku 2025
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Społeczeństwo
Prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników: Staliśmy się celem ataków
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama