Niemcy: Podatek religijny dla wyznawców islamu

Rząd Angeli Merkel jest gotów wprowadzić podatek religijny dla muzułmanów, nazywany na razie podatkiem od meczetów. Wielka koalicja jest co do tego zgodna. Obecnie trwa dyskusja, jak to zrobić.

Aktualizacja: 27.12.2018 16:46 Publikacja: 27.12.2018 13:31

Niemcy: Podatek religijny dla wyznawców islamu

Foto: Dnalyensid/CC BY-SA 3.0

Pomysł takiego podatku forsuje bawarska CSU. Udowadnia, że takie rozwiązanie miałoby zmniejszyć wpływy zagranicznych instytucji na kształt islamu w Niemczech. To one, zwłaszcza Turcja oraz w mniejszym stopniu Arabia Saudyjska, finansują w większości działalność meczetów oraz opłacają bezpośrednio imamów.

W całym kraju działa ok 2,5 tys. meczetów z czego ponad 900 finansowych jest przez Diyanet, turecką państwową instytucję ds. religii. Działający w nich imamowie są w większości nie tylko opłacani przez rząd turecki, ale delegowani do pracy w Niemczech. Często bez znajomości języka niemieckiego, kultury czy zwyczajów. W rezultacie głoszone przez nich idee islamu są nierzadko w sprzeczności z niemieckim porządkiem prawnym. 

- Meczety muszą się tak zorganizować, żeby odpowiadały wymogom określanym przez konstytucję, umożliwiającym współpracę z instytucjami państwowymi - podkreślił niedawno Horst Seehofer szef niemieckiego MSW w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, wieloletni przewodniczący CDU, którym pozostanie jeszcze do połowy stycznia.

Stąd pomysł, aby meczety finansowały się same z pieniędzy wiernych będących członkami gmin wyznaniowych. Miałby to uwolnić muzułmańskie gminy wyznaniowe od obcych wpływów. Innymi słowy sprzyjać kształtowaniu się europejskiego islamu, co jest nieskrywanym celem władz państwowych.

Problem w tym, że jest to zadanie niezwykle skomplikowane. Oznaczałoby w gruncie rzeczy przyznanie muzułmanom w Niemczech takiego samego statusu jak wyznaniom chrześcijańskim oraz judaizmowi. Chodzi głównie status instytucji prawa publicznego.

Umożliwiłoby to pobór przez izby skarbowe podatku na rzecz gmin muzułmańskich, w taki sam sposób jak to się dzieje w wypadku wyznawców judaizmu oraz dwu kościołów chrześcijańskich: katolickiego i ewangelickiego. Wysokość podatku waha się w zależności od landu: 8-9 proc. podatku dochodowego. 
Zrównanie statusu gmin muzułmańskich z innymi wyznaniami budzi sporo kontrowersji. Jednak niektóre landy, jak Hamburg czy Brema, zawarły już odpowiednie porozumienia z gminami muzułmańskimi przyznając im podobne prawa, co innym wyznaniom.

Nie jest jasne, jak miałoby to wyglądać w skali całego kraju. W Niemczech mieszka obecnie co najmniej 4,4-4,7 mln muzułmanów. Dokładnych statystyk brak. Ocenia się, że po ostatniej fali imigracji muzułmanów jest już ponad pięć milionów.

- Droga do wprowadzenia podatku od meczetów jest już w zasadzie otwarta - oświadczył właśnie w „Die Welt” Thorsten Frei szef frakcji CDU w Bundestagu. Koalicyjna SPD nie ma nic przeciwko. Jednak ustalenie skomplikowanych szczegółów zajmie jeszcze sporo czasu.

Więcej

Pomysł takiego podatku forsuje bawarska CSU. Udowadnia, że takie rozwiązanie miałoby zmniejszyć wpływy zagranicznych instytucji na kształt islamu w Niemczech. To one, zwłaszcza Turcja oraz w mniejszym stopniu Arabia Saudyjska, finansują w większości działalność meczetów oraz opłacają bezpośrednio imamów.

W całym kraju działa ok 2,5 tys. meczetów z czego ponad 900 finansowych jest przez Diyanet, turecką państwową instytucję ds. religii. Działający w nich imamowie są w większości nie tylko opłacani przez rząd turecki, ale delegowani do pracy w Niemczech. Często bez znajomości języka niemieckiego, kultury czy zwyczajów. W rezultacie głoszone przez nich idee islamu są nierzadko w sprzeczności z niemieckim porządkiem prawnym. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety