Samolot Embraer ERJ-190 leciał z Durango na północy Meksyku do stolicy kraju. Po starcie piloci przelecieli około 10 kilometrów i rozpoczęli próbę lądowania awaryjnego. 

Na pokładzie było 97 pasażerów i 4 członków załogi.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że do katastrofy doprowadziły złe warunki pogodowe.

Większość pasażerów o własnych siłach wyszła z płonącego wraku maszyny. Pozostałym pomogła ekipa ratunkowa.

Władze Meksyku poinformowały, że nikt nie zginął. 49 osób zostało przewiezionych do szpitali.