Pożary wysypisk w Polsce. Rolnicy boją się o plony

Od początku roku w Polsce wybuchło niemal 80 pożarów wysypisk. Chmury toksycznego dymu i pyłu tylko w ciągu ostatnich kilku dni unosiły się nad Zgierzem w Łódzkiem, Trzebinią w Małopolsce i Mogilnem w Kujawsko-Pomorskiem. Rolnicy obawiają się, że toksyny przedostały się do położonych w pobliżu pól.

Publikacja: 31.05.2018 19:55

Pożary wysypisk w Polsce. Rolnicy boją się o plony

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

W ostatnich dniach w Polsce mamy do czynienia z plagą pożarów wysypisk. Tylko podczas ostatniego weekendu spłonęło składowisko śmieci w Zgierzu, skład opon w Trzebini oraz odpady chemiczne pod Mogilnem. Minister środowiska zapowiedział wzmożone kontrole i zmiany w prawie, tak by można było realnie sprawdzać - kto, jakie śmieci wwozi do Polski. Polski, która po tym, jak z przyjmowania odpadów zrezygnowały Chiny, stała się dla zachodniej Europy istnym kontenerem na odpady.

Gdy składowisko zostanie dogaszone, pozostaje pogorzelisko oraz smuga pyłów, często bardzo toksycznych, zwłaszcza gdy płonął plastik lub chemikalia. Ta chmura albo się rozwieje, albo - jeśli będzie deszcz - po prostu opadnie do gleby. I problem znika, ale tylko pozornie, a przynajmniej nie mówi się o nim zbyt wiele.

- Problem jest. Ja po tym pożarze z "Borucie" (na terenie dawnych zakładów Boruta) sam widziałem, jak to g... się unosiło w powietrzu, sam czułem, jak to potwornie śmierdziało. I tylko mam nadzieję, że dopóki nie spadł deszcz, to cały ten pył nie osiadł na owocach. Ale co będzie, jak już osiądzie? Mam to z czystym sumieniem sprzedawać? - mówi w rozmowie z portalem Onet.pl jeden z rolników spod Zgierza.

Rolnik dodaje, że jego koledzy nie powiedzą na temat ewentualnego skażenia owoców ani słowa. - I ja się im nawet nie dziwię, bo jeśli to się rozniesie, to nic nie sprzedamy. I po prostu każdy z nas zbankrutuje. Ale, żeby być uczciwym, to rząd powinien zdecydować, że wszystkie te plony są do kasacji, a nam powinno się wypłacić odszkodowania, bo to była klęska ekologiczna. Tyle że jakoś nikt się do tego nie spieszy - kwituje.

Jak przekonuje Onet szef Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w łódzkim Urzędzie Wojewódzkim Krzysztof Janecki, żywność w regionu była i jest bezpieczna. - Nie siejmy paniki. Tym bardziej, że przecież już wczoraj smuga spalin z pogorzeliska została ograniczona do zaledwie kilku procent jej początkowej wielkości - mówi. Na dziś nie ma mowy o żadnej smudze spalin, chmura owszem, była w momencie, gdy emisja z palącego się składowiska była wysoka. Jednak od tego czasu wszystkie substancje, które uwolniły się do powietrza w wyniku pożaru, szybko zostały rozwiane - przekonuje.

W ostatnich dniach w Polsce mamy do czynienia z plagą pożarów wysypisk. Tylko podczas ostatniego weekendu spłonęło składowisko śmieci w Zgierzu, skład opon w Trzebini oraz odpady chemiczne pod Mogilnem. Minister środowiska zapowiedział wzmożone kontrole i zmiany w prawie, tak by można było realnie sprawdzać - kto, jakie śmieci wwozi do Polski. Polski, która po tym, jak z przyjmowania odpadów zrezygnowały Chiny, stała się dla zachodniej Europy istnym kontenerem na odpady.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum
Społeczeństwo
Afera Collegium Humanum. Wątpliwy doktorat Pawła Cz.
Społeczeństwo
Cudzoziemka urodziła dziecko przy polsko-białoruskiej granicy. Trafiła do szpitala