Kobieta, która chciała zaoszczędzić trochę czasu, otrzymała we wtorek mandat od kontrolerów na stacji Concorde w pobliżu galerii sztuki w Luwrze. Kobieta wybrała niewłaściwy, jednokierunkowy korytarz dla pieszych.
RATP, operator stacji metra w Paryżu, popiera karę. W sobotę rzecznik firmy powiedział AFP, że systemy jednokierunkowych korytarzy są wyraźnie oznaczone i mają na celu unikanie "incydentów" i kontrolowanie przepływu ludzi.
Rzecznik zaznaczył jednak, że taki mandaty są "nieczęste" i to od kontrolerów RATP zależy ich stosowanie. Jednak w mediach wypowiadali się i inni podobnie ukarani pasażerowie. - Byłam jedyną osobą w takim jednokierunkowym korytarzu, gdy mnie zatrzymano. To nie do zaakceptowania. Płacimy 75 euro miesięcznie za transport, który nie zawsze działa, z obskurnymi korytarzami i pociągami - cytuje jedną z pasażerek "Le Figaro".
Cytowany przez AFP Michel Babut z propasażerskiej organizacji FNAUT nazwał mandat "kompletnie głupim", dodając, że te zasady muszą się zmienić. - To totalna aberracja - stwierdził.