Belgia: polityk proponuje wspólne groby dla ludzi i zwierząt

Belgijski polityk Rob Beenders proponuje, by prawo umożliwiło wspólne pochówki ludzi i zwierząt. Pomysł wzbudził skrajne reakcje - od pełnej akceptacji posiadaczy domowych pupili, po stanowczy sprzeciw Kościoła katolickiego.

Aktualizacja: 29.01.2018 10:30 Publikacja: 29.01.2018 09:35

Belgia: polityk proponuje wspólne groby dla ludzi i zwierząt

Foto: Flickr, Runar Vestli

Beenders swój pomysł uzasadnia faktem, że w Belgii co czwarta rodzina ma psa lub kota. Zwierzę żyje w rodzinie nawet do kilkunastu lat, a powstałe przez ten czas więzi sprawiają, że trudno zostawić zwłoki pupila u weterynarza.

Polityk proponuje, aby nowe przepisy dotyczyły tylko przypadku kremacji  i zwierzęcia, i człowieka. Prochy psa lub kota byłyby chowane w urnie wraz z prochami właściciela, albo rozsypywane w specjalnie do tego przeznaczonym miejscu na cmentarzu. 

Pomysł Beendersa z entuzjazmem przyjęli opiekunowie czworonogów. Zarówno właściciele psów, jak i kotów zgodnie twierdzą, że ich zwierzaki umilają im życie, więc ich obecność "tam po drugiej stronie" byłaby pomocna - informuje PolsatNews.

Z kolei Kościół katolicki stanowczo się takim pomysłom sprzeciwia. Rzecznik Episkopatu Belgii uważa, że co prawda takie praktyki miały już miejsce w historii, ale dotyczyły czasów pogańskich. 

- W rozumieniu chrześcijańskim od zwierząt odróżnia nas dusza. Bóg stworzył na swoje podobieństwo człowieka, a nie zwierzę, choć oczywiście zwierzęta to również stworzenia Boga - stwierdził rzecznik. Dodał, że jeśli prawo zezwalające na takie pochówki zostanie uchwalone, nie powinno obowiązywać na katolickich cmentarzach. 

Zanim jakiekolwiek prace legislacyjne jednak się rozpoczną, pomysł wspólnych grobów zostanie przetestowany w rodzinnej miejscowości Beendersa, w Hasselt na północy kraju. Polityk chce sprawdzić, czy ludzie w ogóle z takiej możliwości skorzystają i jak na nią zareagują. 

Beenders swój pomysł uzasadnia faktem, że w Belgii co czwarta rodzina ma psa lub kota. Zwierzę żyje w rodzinie nawet do kilkunastu lat, a powstałe przez ten czas więzi sprawiają, że trudno zostawić zwłoki pupila u weterynarza.

Polityk proponuje, aby nowe przepisy dotyczyły tylko przypadku kremacji  i zwierzęcia, i człowieka. Prochy psa lub kota byłyby chowane w urnie wraz z prochami właściciela, albo rozsypywane w specjalnie do tego przeznaczonym miejscu na cmentarzu. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety