Vazquez, z wykształcenia lekarz-onkolog, leciał tym samym samolotem, którym do Francji z hokejowego turnieju wracała 17-letnia Francuzka. Uczulona na orzeszki ziemne dziewczyna przez przypadek zjadła przekąskę, zawierającą alergen. Reakcja alergiczna była natychmiastowa - w pewnym momencie dziewczyna zaczęła się dusić.

Kiedy zaalarmowany przez matkę nastolatki kapitan samolotu spytał, czy na pokładzie jest lekarz, pomoc zaoferował 75-letni prezydent Urugwaju. Wraz z towarzyszącym mu lekarzem, Mario Zelarayanem, podali jej dożylnie i doustnie środki odczulające. Prezydentowi Urugwaju i jego lekarzowi udało się ustabilizować dziewczynę - i samolot mógł kontynuować lot. 

- Jej gardło zamknęło się niemal całkowicie - mówił po wszystkim dr Zelarayan, który przyznał, że sytuacja była "bardzo poważna". - Gdybyśmy jej nie pomogli, wszystko mogło się wydarzyć - dodał. Zdradził również, że prezydent Urugwaju już po raz trzeci udziela pomocy medycznej pasażerowi samolotu, którym leci.

Matka nastolatki po wylądowaniu we Francji przekonywała, że prezydent Urugwaju uratował życie jej dziecka.