Mundurowi walczą o wyższe zarobki

W stolicy wielka demonstracja służb mundurowych, które chcą więcej zarabiać. Szef MSWiA apeluje o rozsądek i żądania dostosowane do możliwości budżetu.

Aktualizacja: 03.10.2018 06:47 Publikacja: 02.10.2018 18:42

Mundurowi walczą o wyższe zarobki

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Policjanci, strażacy i pogranicznicy – łącznie ponad 20 tys. funkcjonariuszy służb mundurowych – manifestowali w Warszawie, domagając się wyższych niż zaproponowane przez MSWiA podwyżek oraz powrotu do rozwiązań emerytalnych z przeszłości.

Minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński deklaruje otwartość i chęć porozumienia, jednak stawia sprawę jasno. – Aby dać tyle, ile żądają związkowcy, trzeba byłoby znowelizować budżet, by dosypać kolejne miliony na podwyżki – mówił na spotkaniu z dziennikarzami. Podkreślał, że podwyżka, którą mundurowi dostaną od lipca 2019 r., to koszt rzędu 310 mln zł.

Czytaj także: Policjanci: same zyski z protestu

Demonstranci zebrali się we wtorek na placu Zamkowym, przeszli pod Pałac Prezydencki, a następnie pod Kancelarię Premiera. Decyzję o ogólnopolskim proteście podjęła Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.

– Nie przyjechaliśmy tutaj, żeby protestować przeciwko rządowi czy ministrowi. To jest oznaka naszej determinacji, pokaz tego, co dzieje się w służbach mundurowych, które są odpowiedzialne za bezpieczeństwo wewnętrzne państwa – mówił na placu Zamkowym Rafał Jankowski, szefujący Federacji i NSZZ Policjantów.

Ofertę MSWiA związkowcy uznają za niewystarczającą. Dlatego – jak twierdzą – mimo ustępstw ze strony ministra nie zrezygnowali z zaplanowanej demonstracji.

Kością niezgody jest głównie kwestia podwyżek. Protestujący chcą 650 zł od stycznia 2019 r., 500 zł od stycznia 2020 r. oraz powrotu do dawnego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji płac.

„Nie boimy się bandytów, demonstrantów, przemytników, ognia i wody, ale boimy się sprawdzić stan własnego konta" – napisali na jednym z autobusów, którym przyjechali na protest do stolicy.

Minister Brudziński zaproponował mniejsze podwyżki: w przyszłym roku ok. 550 zł w dwóch ratach – w styczniu średnio 309 zł na funkcjonariusza (w ramach tzw. ustawy modernizacyjnej) oraz 253 zł w lipcu.

– To oznacza, że dzięki sukcesywnie wprowadzanym podwyżkom funkcjonariusz będzie zarabiać średnio o ok. 1,1 tys. zł więcej niż w 2015 r. – podkreślał wiceszef resortu Jarosław Zieliński, dodając, że od dwóch lat rząd PiS systematycznie podnosi płace funkcjonariuszy i pracowników cywilnych. Wzrosły wynagrodzenia najsłabiej zarabiających funkcjonariuszy, podniesiono dodatek stołeczny (do 479 zł), policja odzyskała tysiąc etatów, a w ramach modernizacji kupiła 7 tys. aut. – Nadrabiamy wieloletnie zaniedbania – mówił wiceminister Zieliński.

MSWiA godzi się na pełnopłatne nadgodziny dla wszystkich funkcjonariuszy i pełnopłatne 30 dni zwolnienia lekarskie dla pracujących na pierwszej linii, którzy co dzień ryzykują życie i zdrowie. Kolejny ukłon to rezygnacja z wymogu ukończenia 55 lat przy przechodzeniu na emeryturę – te propozycje minister przedstawił związkowcom.

– Realizacja tych postulatów jest racjonalna z punktu widzenia budżetu oraz stabilizacji w służbach – mówił mediom Brudziński.

Skąd więc protest? – Może liderzy związkowi zamówili wcześniej autokary i trudno było im się wycofać – sugerował minister i podkreślał, że po ustawie modernizacyjnej policji potrzebny jest „program rozwoju".

Porozumienie w sprawie podwyżek podpisały ostatnio związki reprezentujące cywilnych pracowników policji.

Policjanci, strażacy i pogranicznicy – łącznie ponad 20 tys. funkcjonariuszy służb mundurowych – manifestowali w Warszawie, domagając się wyższych niż zaproponowane przez MSWiA podwyżek oraz powrotu do rozwiązań emerytalnych z przeszłości.

Minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński deklaruje otwartość i chęć porozumienia, jednak stawia sprawę jasno. – Aby dać tyle, ile żądają związkowcy, trzeba byłoby znowelizować budżet, by dosypać kolejne miliony na podwyżki – mówił na spotkaniu z dziennikarzami. Podkreślał, że podwyżka, którą mundurowi dostaną od lipca 2019 r., to koszt rzędu 310 mln zł.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił