Kozubal: Szef MON zrugał generałów

Zwiększenie wydatków na zbrojenia wymaga ponadpartyjnego porozumienia politycznego i konkretnych działań, a nie tylko ich zapowiedzi.

Aktualizacja: 07.03.2019 21:15 Publikacja: 07.03.2019 18:26

Kozubal: Szef MON zrugał generałów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W trakcie corocznej odprawy rozliczeniowo-koordynacyjnej kierowniczej kadry resortu obrony narodowej z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy zdefiniowane zostały cele sił zbrojnych na najbliższy czas.

Zarówno prezydent, jak i szef MON Mariusz Błaszczak, przypomnieli generałom ich miejsce w szeregu. – Nie przywiązujmy zbyt wielkiej wagi do szkalującej polskie wojsko wypowiedzi medialnych byłych dowódców, którzy zamienili się w agresywnych polityków, prowadząc narrację szkodzącą Polsce. Róbmy swoje, bo tego oczekują od nas zarówno Polacy, jak i sojusznicy w NATO – powiedział Błaszczak.

Zarówno szef MON, jak i prezydent przypomnieli, że na obronę narodową przeznaczane są coraz większe pieniądze, a rekomendacje co do zakupów ustala armia.

Rysując plany na przyszłość, prezydent zakłada, że Polska stanie się najważniejszym miejscem stacjonowania wojsk NATO i USA w regionie. Rząd liczy na zwiększenie liczby żołnierzy amerykańskich w Polsce, chociaż nie mówi już o budowaniu jednej bazy, Fortu Trumpa.

Prezydent zapowiada stworzenie do końca roku nowej strategii bezpieczeństwa narodowego, a także przeprowadzenie ćwiczenia Kraj. Symptomatyczne są apele o zwiększenie rezerw osobowych wojska. Pomimo kampanii społecznej, której celem jest zachęcenie młodych ludzi do służby wojskowej, liczba żołnierzy rośnie powoli.

Błaszczak obiecał przyspieszenie zakupu 32 samolotów wielozadaniowych, pełnomocnikiem do ich pozyskania mianował inspektora Sił Powietrznych gen. Jacka Pszczołę. Coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że zakup tych maszyn odbędzie się na mocy specjalnej ustawy – tak jak to było w wypadku nabycia samolotów F-16. To oznacza, że trzeba będzie skorygować plan modernizacji technicznej do 2026 r. i być może pierwszym miejscu listy potrzeb postawić zakup okrętu podwodnego.

– Dbałość o bezpieczeństwo jest cenna i droga – przypomina gen. Rajmund Andrzejczak, szef Sztabu Generalnego WP.

Prezydent, widząc skalę potrzeb, po raz kolejny apeluje o zwiększenie wydatków na dozbrojenie armii. Andrzej Duda uważa, że już w 2024 roku powinniśmy wydawać na obronę narodową 2,5 procent PKB, a nie, jak planowano, dopiero w 2030 roku. Problem w tym, że te deklaracje – powtarzane zresztą już od kilku miesięcy - nie mają jasnego wsparcia partii rządzącej. Na razie nic nie wiadomo, czy w budżecie są na to pieniądze. Rząd nie stara się wytłumaczyć społeczeństwu konieczności ponoszenia większych ciężarów na rzecz wojska. Nie ma też debaty ponad podziałami politycznymi, która pokazałaby drogę do osiągnięcia porozumienia.

W trakcie corocznej odprawy rozliczeniowo-koordynacyjnej kierowniczej kadry resortu obrony narodowej z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy zdefiniowane zostały cele sił zbrojnych na najbliższy czas.

Zarówno prezydent, jak i szef MON Mariusz Błaszczak, przypomnieli generałom ich miejsce w szeregu. – Nie przywiązujmy zbyt wielkiej wagi do szkalującej polskie wojsko wypowiedzi medialnych byłych dowódców, którzy zamienili się w agresywnych polityków, prowadząc narrację szkodzącą Polsce. Róbmy swoje, bo tego oczekują od nas zarówno Polacy, jak i sojusznicy w NATO – powiedział Błaszczak.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił