Wydział Komunikacji Społecznej CBA poinformował, że zatrzymania w Warszawie dokonali funkcjonariusze gdańskiej Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zatrzymana została obywatelka Ukrainy.

"Kobieta po zakończeniu czynności procesowych zostanie przewieziona do stołecznej Prokuratury Okręgowej, gdzie usłyszy m.in. zarzuty prania pieniędzy" - podało CBA.

Informując o zatrzymaniu rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn napisał w mediach społecznościowych, że "materiał dowodowy wskazuje na udział zatrzymanego w zorganizowanej grupie przestępczej kierowanej przez Sławomira N."

Prokuratura twierdzi, że Nowak wykorzystywał funkcję szefa Ukrawtodoru, czyli ukraińskiej agencji drogowej, do przyjmowania łapówek "w zamian za bezprawne wpływanie" na przebieg przetargów dotyczących budowy dróg i obsługi autostrad na Ukrainie. O dowodach w sprawie mówił w poniedziałek Mariusz Dubowski, szef Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Dowiedz się więcej:
Prokuratura: liczne dowody winy byłego ministra

– N. usłyszał 17 zarzutów, w tym założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, przyjęcie 6,5 mln zł korzyści majątkowych i żądania przyjęcia takich korzyści na kwotę 4,5 mln zł – wyliczał prok. Dubowski. Dodał, że uzupełniono zarzuty o kwotę 1,5 mln zł łapówek.

– Biegły z zakresu genetyki sądowej sformułował kategoryczny wniosek, że na przedmiotach służących do spinania pieniędzy i do ich przechowywania ujawniono materiał genetyczny Sławomira N. To oznacza, że miał on kontakt z dowodową gotówką – mówił prok. Dubowski.

Śledztwo w sprawie korupcji trwa od stycznia 2019 r., jest w nim 15 podejrzanych. Dotąd zabezpieczono majątek o wartości 4 mln zł, a w gotówce odzyskano 4,2 mln zł. Oprócz polskiej prokuratury i CBA, swoje postępowanie prowadzi równolegle Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna w Kijowie i Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy. Działa wspólny polsko-ukraiński zespół śledczy.

Sławomir Nowak nie przyznaje się do zarzutów.