- Takich kandydatów jeszcze nie mieliśmy. Mimo całej dozy krytyki wobec poprzednio wskazywanych przez PiS kandydatów, którzy ostatecznie zasiedli w Trybunale, to oni jednak takich zasług dla partii nie mieli, jak ci właśnie przedstawieni kandydaci. To jest jakaś masakra po prostu! - podkreśla prof. Zoll. - W Trybunale wymagany jest jakiś poziom, a przynajmniej powinien być wymagany. Tu zaś tego poziomu nie mamy na pewno - dodał.
Zdaniem prof. Zolla, Stanisław Piotrowicz i Krystyna Pawłowicz to osoby, które dyskwalifikowały Sejm, a teraz mogą zdyskwalifikować Trybunał Konstytucyjny.
- Być może chodzi o to, by TK w ogóle nie było. By jego rola ustrojowa całkowicie znikła. Jestem tym ogromnie zasmucony, bo byłem w Trybunale, mam dla tej instytucji ogromny szacunek. A raczej miałem, bo on sięga 2016 roku. W takim układzie, jak dzisiejszy nie miałbym dla Trybunału żadnego szacunku - stwierdził prof. Zoll.
Czytaj też: