Warto rozmawiać o sądach - prawnicy o idei okrągłego stołu dla sądownictwa

Konieczne są zmiany w KRS. Prawnicy mają też spore zastrzeżenia do Izby Dyscyplinarnej.

Publikacja: 20.01.2020 19:17

Warto rozmawiać o sądach - prawnicy o idei okrągłego stołu dla sądownictwa

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Jest nadzieja, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości zostaną omówione przy okrągłym stole w Pałacu Staszica pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk. Informowaliśmy o tym w poniedziałkowym wydaniu „Rz". Zapytaliśmy przedstawicieli szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwość, co myślą o tej idei.

Rada do zmiany

– Bardzo bym chciał, aby to spotkanie służyło wyznaczeniu pewnych obszarów, w których rozmowa jest bezwzględnie potrzebna i można szukać kompromisów. Dla mnie to choćby problem KRS i odpowiedź na pytanie, czy możliwa jest jej legitymizacja i poprawa funkcjonowania –mówi prof. Piotr Kardas, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej.

Czytaj też:

Prawnicy za dialogiem w sprawie sądów

Sądowy okrągły stół: Potrzeba moratorium na nienawiść w mediach

Szułdrzyński: Okrągły stół, czyli wyjście awaryjne

– Oczywiście, że kompromis jest możliwy. Wcześniej trzeba jednak podjąć konkretne kroki. Pierwszy i podstawowy to wybór sędziów-członków KRS przez sędziów. W jaki sposób? To już kwestia do dyskusji – stwierdza Beata Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów Themis.

– Kompromis nie jest możliwy. Świadczy o tym ton prezydenta i ministra sprawiedliwości. Obaj przekonują, że będzie kontynuowany kurs podporządkowania sądów władzy wykonawczej. Gdyby jednak miało do niego dojść, to należy się cofnąć do czasu sprzed powołania nowej KRS i uchwalenia ustaw zmieniających KRS i SN. To warunek wstępny – uważa Krzysztof Parchimowicz, prokurator, prezes Stowarzyszenia Lex Super Omnia.

– Kluczowe jest, jak nowa KRS miałaby zostać ukształtowana. Nikomu nie dałoby przewagi wylosowanie sędziów. Nie zawdzięczaliby swojej pozycji żadnej grupie interesów – mówi Bartosz Pilitowski, prezes zarządu Fundacji Court Watch Polska.

Również Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia uważa, że kluczem do kompromisu jest powołanie nowej KRS. Obecna nie przechodzi żadnych testów na gruncie europejskim. Myśli o wyborze jej sędziów-członków przez sędziów. A sposób może być przedmiotem dyskusji.

Pomysł na okrągły stół ma też Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Izby Radców Prawnych.

– Mamy wiele nieprezentowanych dotąd rozwiązań, ale w pierwszej kolejności powinni je usłyszeć uczestnicy okrągłego stołu – mówi.

Status sędziego

– Najpierw trzeba zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. Nie mogą płacić za to, że podważana jest legitymacja sędziów wybranych przez nową KRS. Trzeba więc sprawić, by niezawisłość tych sędziów – w świetle tego, o czym mówił TSUE – nie budziła wątpliwości – podkreśla Bartosz Pilitowski. – Można to osiągnąć poprzez powołanie nowej KRS i pozwolenie niedawno powołanym sędziom na wybór między przejściem w stan spoczynku albo ponowną weryfikacją. To jednak radykalne rozwiązanie. Ryzykujemy m.in., że wielu sędziów skorzysta z możliwości wcześniejszego przejścia w stan spoczynku. Wymagałoby to również ustępstw aktualnych członków KRS i zrzeczenia się członkostwa w Radzie – mówi.

– Sędziowie wyłonieni w konkursie prowadzonym przez obecną KRS powinni się poddać weryfikacji. Orzeczenia wydane przez nich do 19 listopada 2019 r. mogłyby zostać uznane za ważne. Te wydane po wyroku TSUE, kiedy nie było już wątpliwości co do statusu KRS, nadają się do wzruszenia – mówi Beata Morawiec.

– Zostaje problem wyroków wydanych przez sędziów wybranych przez obecną Radę. W grę może wchodzić procedura wznowienia postępowania – uważa Bartłomiej Przymusiński.

– Co do wyroków sędziów powołanych przez obecną KRS, kompromisem byłoby wznowienie postępowania na wniosek zainteresowanej strony. Bez niego orzeczenie pozostałoby w mocy – uważa Krzysztof Parchimowicz.

Izba do likwidacji

Według Beaty Morawiec Izba Dyscyplinarna nie jest sądem i powinna zostać rozwiązana. Zaakceptuje każde rozwiązanie zgodne z konstytucją.

– Co do Izby Dyscyplinarnej, to powinna zostać rozwiązana – przesądza Bartłomiej Przymusiński. Krzysztof Parchimowicz także uważa, że Izbę Dyscyplinarną w obecnym kształcie należy rozwiązać.

–Można sobie natomiast wyobrazić funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej w SN, ale tylko jako jedną z równorzędnych izb – bez żadnych odmienności.

Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku

Kompromis jest możliwy jak zawsze pod pewnymi warunkami: kiedy politycznie silniejszy pierwszy go zaproponuje i cofnie się na konstytucyjne pozycje, a druga strona nie potraktuje tego jak całkowitego zwycięstwa. Punktem wyjścia powinno być opublikowanie wszystkich dokumentów, list poparcia sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. Każdy z sędziów ocenianych przez obecną KRS powinien mieć prawo do złożenia urzędu i w tym piśmie móc zawrzeć wniosek o powołanie na ten sam urząd. Ponownie ocenić miałaby ich już nowa KRS. Wyroki wydane przez sędziów powołanych przez nową KRS pozostałyby ważne. Co do Izby Dyscyplinarnej, to uważam, że jej nie ma. I tego faktu przez żaden zabieg nie da się sanować.

Krzysztof Kurosz, prezes Sądu Rejonowego Łódź-Śródmieście

Kompromis jako koncyliacyjna metoda rozwiązywania sporów zawsze jest możliwy. Podstawą w dochodzeniu do niego jest ustalenie, co mu podlega. Moim zdaniem należy powrócić do rozmów o wyborze sędziów-członków KRS przez sędziów. Podobną propozycję przedstawił np. w maju 2016 r. obecny wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który podkreślał potrzebę zwiększenia siły głosu sędziów liniowych w wyborach do KRS. Napięcia między władzami wydają się naturalne, jeżeli mieszczą się w ramach ustrojowych (m.in. realizacja zasady wzajemnej kontroli i równowagi). O ważności wyroków najprawdopodobniej wypowie się SN, przy czym może faktycznie pojawić się zjawisko konkurencji władzy ustawodawczej i sądowniczej w tym obszarze.

Barbara Piwnik, sędzia Sądu Okręgowego Warszawa-Praga

Nie ma się już co zastanawiać, czy kompromis jest możliwy, bo teraz jest konieczny. Wszystkie strony konfliktu powinny zdać sobie z tego sprawę. O ile można się cofnąć? Ja bym radziła cofnąć się do etapu czytania przepisów. Wszystko po to, by znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego wtedy, kiedy ustawa pozwalała zgłosić do KRS 500 czy nawet tysiąc sędziów, nie zrobiono tego. Może wówczas udałoby się wybrać bardziej reprezentatywny organ. Jestem przeciwna kwestionowaniu umocowania sędziów do orzekania ze względu na udział w konkursie przed obecną KRS. Nie można jednak zabraniać sądom badania ważności składu, kiedy okaże się, że np. sędzia nie miał odpowiedniej delegacji do orzekania, a ławnikowi skończyła się kadencja.

Antoni Górski, sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, były przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa

Moim zdaniem punktem wyjścia powinno być zaakceptowanie statusu sędziów mianowanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Dlatego że nie można podważać aktu nominacyjnego prezydenta, ale przede wszystkim ze względu na interes obywateli. Dla mnie to elementarny wymóg. Gdyby natomiast miało dojść do zmiany struktury i sposobu powoływania KRS, powyższe powinno się odbyć – aby uniknąć kolejnego konfliktu – dopiero po zakończeniu kadencji obecnej Rady. Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego należy zaś wkomponować w strukturę SN. Dziś przypomina bowiem bardziej autonomiczny sąd, co od razu czyni ideę jej powołania podejrzaną.

Dariusz Zawistowski, prezes Izby Cywilnej Sądu Najwyższego

Sama idea rozmów jest trafna. Mamy do czynienia z bardzo poważną sytuacją. Istnieje też zagrożenie wejścia w życie tzw. ustawy kagańcowej, która ten chaos może pogłębić. Kompromis powinien oznaczać doprowadzenie do stanu zgodnego z prawem. Nie można jednak zakładać, że nie będą respektowane przepisy konstytucji czy prawa europejskiego. W czwartek trzy połączone izby SN zajmą się kwestią orzekania przez sędziów wyłonionych przez nową KRS i należy uwzględnić stanowisko, które zostanie wtedy zajęte. Jeśli chodzi o dalsze funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej SN, to jej istnienie z punktu widzenia organizacyjnego nie jest wykluczone. Natomiast jej aktualny kształt został zakwestionowany zarówno w trzech wyrokach SN, jak i przez TSUE. W świetle tych orzeczeń obecny kształt izby jest nie do utrzymania.

Jest nadzieja, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości zostaną omówione przy okrągłym stole w Pałacu Staszica pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk. Informowaliśmy o tym w poniedziałkowym wydaniu „Rz". Zapytaliśmy przedstawicieli szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwość, co myślą o tej idei.

Rada do zmiany

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów