- Oględziny teczek TW Bolek zostaną przeprowadzone z udziałem Lecha Wałęsy - dowiedzieliśmy się od osoby, która zna kulisy wszczętego w poprzednim tygodniu postępowania przez pion śledczy IPN w Białymstoku.

Przypomnijmy, że w poprzednim tygodniu pion śledczy IPN rozpoczął postępowanie, które ma wyjaśnić, czy w dokumentach dotyczących współpracy Lecha Wałęsy z SB są spreparowane materiały. Formalnie śledztwo dotyczy podejrzenia poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach TW "Bolka" przejętych w domu gen. Czesława Kiszczaka.

– Wszczęto zostało w związku z wypowiedziami Lecha Wałęsy, w których twierdził, że funkcjonariusze sfałszowali pokwitowania odbioru pieniędzy. Wersja ta wymaga zweryfikowania w trybie procesowym, gdyż ewentualny czyn jest przestępstwem ściganym z urzędu – tłumaczył w poprzednim tygodniu dziennikarzom prezes IPN dr Łukasz Kamiński.

Bogusław Czerwiński, prokurator IPN, dodał, że w trakcie śledztwa biegły przeprowadzi badania odręcznego pisma w dokumentach "Bolka", a także badania fizykochemiczne.

Oto bowiem niektórzy archiwiści uważają, że teczki Wałęsy mogły być przechowywane w innym miejscu, niż to, w którym znaleźli je prokuratorzy IPN. Dlaczego? Stan kart umieszczonych w teczkach wskazuje, że leżały w wilgotnym pomieszczeniu (np. piwnicy, lub garażu), a nie w szafie w domu Kiszczaka.