Przemyt wciąż kwitnie

Papierosy i tytoń to wciąż najchętniej przemycane do Polski towary ze Wschodu. Częściej ujawniane są narkotyki i bardziej oryginalne towary, np. raki.

Aktualizacja: 10.02.2020 20:40 Publikacja: 10.02.2020 19:09

Ponad 3 tys. paczek papierosów przemycał w przerobionej podłodze, zderzaku i dachu samochodu 51-letn

Ponad 3 tys. paczek papierosów przemycał w przerobionej podłodze, zderzaku i dachu samochodu 51-letni Litwin w grudniu 2019 r. Zatrzymali go funkcjonariusze SG w Sejnach

Foto: Straż Graniczna

Przemyt alkoholu stał się nieopłacalny i praktycznie przestał istnieć. Na topie nadal są papierosy – blisko dziesięciokrotne przebicie jest na tyle kuszące, że są one przewożone w ciężarówkach, autach osobowych i pontonami przez Bug.

Tytoniowa kontrabanda ze Wschodu jest mniejsza niż kilka lat temu, jednak budżet wciąż traci na niej miliony. Blisko jedna trzecia spośród wszystkich nielegalnych towarów, jakie w ubiegłym roku przechwycili pogranicznicy, została przeszmuglowana właśnie przez naszą wschodnią granicę – wynika z podsumowania Straży Granicznej za 2019 rok.

– Z uwagi na stały wzrost cen papierosów zagrożenie przestępczością tytoniową utrzymuje się na wysokim poziomie – przyznaje Agnieszka Golias, rzeczniczka KG Straży Granicznej.

Papierosy z Rosji

W minionym roku SG wykryła na wszystkich granicach i w kraju towary z przestępstw o łącznej wartości 265 mln zł (w tym papierosy i tytoń za 162 mln zł). Pokaźną część przemytu – szacowaną na 75 mln zł – stanowiły towary szmuglowane przez wschodnią granicę. Z tego kierunku próbowano wwieźć do Polski papierosy za ponad 16 mln zł (to spadek o ok. 4 mln zł wobec 2018 roku) i tytoń za pół miliona złotych.

– Papierosy przemycane są do Polski głównie z Ukrainy, Białorusi i Rosji, także przez Litwę. Odbywa się to przy udziale zorganizowanych grup przestępczych, które organizują przerzut, transport i całą dystrybucję – zaznacza Golias.

– Przemyt przez tzw. zieloną granicę odbywa się głównie przez Bug, pontonami. Były próby przerzucenia towaru dronami, ale „eksperymentalne". Przemytnicy z nich zrezygnowali, bo w ten sposób można przewieźć niewielkie ilości papierosów – zaznacza Dariusz Sienicki, rzecznik Nadbużańskiego Oddziału SG, który strzeże najdłuższego, liczącego blisko pół tysiąca kilometrów odcinka naszej wschodniej granicy.

Co ciekawe, większą kontrabandę, w tym tytoniową, wykryto na granicy z Rosją – stąd przerzucono papierosy za 1,7 mln zł, czyli o 44 proc. więcej niż rok wcześniej.

Papierosy z przemytu zasilają rodzimy rynek, ale część trafia na Zachód. Latem ubiegłego roku towar wart 6,1 mln wykryto w litewskiej ciężarówce, która jechała do Niemiec.

Praktycznie do zera spadł przemyt alkoholu – w zeszłym roku przez wschodnią granicę usiłowano przewieźć trunki warte 49 tys. zł (rok wcześniej za 271 tys.).

Narkotyki i raki

Stosunkowo nowe zjawisko to ujawniane na granicy narkotyki – „podróżują" w obu kierunkach.

– Do Polski próbuje się przemycić najczęściej kokainę, extasy i marihuanę. Z kolei na wschód wywieźć np. haszysz czy półprodukty do wytwarzania narkotyków – zauważa Sienicki. – Miniony rok był rekordowy pod względem ilości zatrzymanych narkotyków. Przejęliśmy w kilku dużych transportach środki wartości 30 mln zł – dodaje.

Łącznie funkcjonariusze SG przejęli w minionym roku narkotyki o wartości blisko 43 mln zł. Zauważają, że z Polski bywają wywożone na Ukrainę np. leki na grypę zawierające substancję, z której można wytworzyć narkotyki.

Przemycane do Polski są także bardziej egzotyczne towary. Jak bursztyn wydobywany nielegalnie na Ukrainie, środki lecznicze, biała broń czy kusze.

– Przechwyciliśmy też kilkadziesiąt raków, które miały trafić do restauracji w Warszawie. Były ukryte pod siedzeniami w autokarze. Przekazaliśmy je do zoo – wylicza Sienicki.

Pogoń za zyskiem sprawia, że przemytnicy nie przebierają w środkach. Kilka dni temu w rejonie Suwałk dwa busy nie zatrzymały się do kontroli, a uciekając przejechały po kolczatce i staranowały samochód Straży Granicznej oraz stojącego za nim funkcjonariusza, który z bardzo poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.

- Okazało się, że w busach dwaj Polacy przewozili 270 tys. paczek papierosów wartych łącznie 3,6 mln. Podczas oględzin obu pojazdów znaleźliśmy w podwoziach specjalne skrytki z kolcami, które miały przebić opony ścigających je samochodów - mówi nam Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG.

Luksusowe auta

Z kolei towarem, który w ubiegłym roku częściej był przemycany na Wschód, są samochody kradzione w zachodniej Europie, np. w Niemczech czy Belgii, z przeznaczeniem dla odbiorców na Ukrainie czy w Rosji. To zjawisko wzrosło.

W ubiegłym roku pogranicznicy odzyskali łącznie 753 pojazdy – od samochodów osobowych, przez ciężarówki po motocykle i naczepy (o wartości 40 mln zł ). Na przykład kilka dni temu przejęto skradzione w Niemczech BMW o wartości ponad 217 tys. zł, które jechało do Rosji. – Nowością są także drogie, warte po kilka tysięcy złotych rowery, które przemycane są do naszych wschodnich sąsiadów – zauważa Siennicki.

Przemyt alkoholu stał się nieopłacalny i praktycznie przestał istnieć. Na topie nadal są papierosy – blisko dziesięciokrotne przebicie jest na tyle kuszące, że są one przewożone w ciężarówkach, autach osobowych i pontonami przez Bug.

Tytoniowa kontrabanda ze Wschodu jest mniejsza niż kilka lat temu, jednak budżet wciąż traci na niej miliony. Blisko jedna trzecia spośród wszystkich nielegalnych towarów, jakie w ubiegłym roku przechwycili pogranicznicy, została przeszmuglowana właśnie przez naszą wschodnią granicę – wynika z podsumowania Straży Granicznej za 2019 rok.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?