- Powiedział policjantom, że kiedyś spowodował wypadek mając pięć promili. Dobrze, że tym razem nie zdążył spowodować żadnego tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego i w porę został namierzony przez doświadczonych funkcjonariuszy z wrocławskiej komendy – mówi st. sierż. Dariusz Rajski, z wrocławskiej policji.
Kierowcę zatrzymano, bo w nieregularny sposób prowadził samochód. Volkswagen golf poruszał się wężykiem od lewej do prawej krawędzi jezdni.
Za kierownicą siedział 40-letni mężczyzna. Policjanci od razu wyczuli od kierującego silną woń alkoholu.
- Kierowca bez ogródek wyjawił, że przez cały dzień wypił prawie skrzynkę piwa oraz „siódemkę" wódki na trzech. Od razu został zatrzymany - opowiada st. sierż. Rajski.
Policjanci najpierw sprawdzili stan trzeźwości kierowcy urządzeniem przenośnym na miejscu, a następnie urządzeniem stacjonarnym na w komisariacie. Okazało się, że mężczyzna ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie.