W spocie zamieszczonym na Instagramie dwaj adwokaci pokazują się w rozpiętych na piersiach koszulach, okularach słonecznych, trzymają w ręku szklankę whisky. Instruują przyszłych klientów, jak postępować w czasie przesłuchania na policji. Trzeba milczeć, dopóki nie pojawi się adwokat. A jeśli policja zażąda kodu do naszej komórki, nigdy nie należy go ujawniać, nigdy też nie należy podawać go swojej dziewczynie.
W innym spocie reklamowym uzyskuje się poradę, by zadzwonić do adwokata, a jednocześnie w tle słychać zapowiadany lot do Kolumbii. Są też adwokaci, którzy do promowania się wykorzystują rap, wiedząc, że niektórzy artyści mają powiązania z kryminalnymi gangami w Sztokholmie. Taki gangsterski romantyzm można było zobaczyć ostatnio, gdy siedmiu obrońców wystąpiło w sali sądu rejonowego Södertörn jako statyści w wideo rapera skazanego na więzienie za kradzież grubego kalibru. W innej reklamówce występuje adwokat, a w tle słychać strzały i wycie syren.