Jeden z moich znajomych, prowadzący firmę technologiczną i zatrudniający głównie młodych ludzi, opowiedział mi, jak wygląda komunikacja w jego zespole.
„Oni ze sobą rozmawiają bardzo niewiele. Właściwie porozumiewają się wyłącznie na naszym wewnętrznym czacie. To wygodne, bo w biurze naszej firmy jest bardzo cicho, nic mnie nie rozprasza. Przestałem używać słuchawek. Z drugiej strony są też klienci, do których trzeba zadzwonić i wtedy klawiatura nie wystarczy. Wiem, że kontakt osobisty jest dla nich dużym wyzwaniem. Rozmowę traktują jako zło konieczne".