Prawa człowieka możemy porównać do straży pożarnej. Kiedy wszystko jest w porządku wydają się one niepotrzebne. Dopiero gdy iskra zamienia się w ogień i dom staje w płomieniach, wzywamy straż. Problem pojawia się, gdy straży nie ma albo jest za słaba, by przyjechać i nie ma nikogo kto mógłby nas uratować przed niszczycielskim żywiołem.
Zbliżające się wybory w Naczelnej Radzie Adwokackiej są dla nas pretekstem do analizy: w jakim miejscu jesteśmy gdy chodzi o edukację prawnoczłowieczą adwokatów i aplikantów adwokackich?
Czytaj także: Będą dwie listy obrońców z urzędu A i B
Obecnie w izbie warszawskiej zajęcia prawnoczłowiecze rozłożone są na trzy bloki. Na pierwszym roku omawiane jest orzecznictwo Trybunału strasburskiego w sprawach karnych, na drugim – w sprawach cywilnych, zaś na trzecim – kwestie dopuszczalności skargi i procedury przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Na drugim biegunie jest całkowity brak zajęć z tego przedmiotu w izbie ł...
Wybierz najkorzystniejszą ofertę i zyskaj dostęp do najważniejszych tekstów rp.pl z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.