Wątpliwy nabór grozi „dyktaturą ciemniaków” - Kardas i Gutowski o naborze do SN

Z prawdziwym zażenowaniem przyglądaliśmy się w ubiegłym tygodniu naborowi do Sądu Najwyższego.

Aktualizacja: 29.08.2018 06:07 Publikacja: 28.08.2018 13:44

Wysłuchanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego

Wysłuchanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego

Foto: Anna Krzyżanowska

Niektórzy kandydaci byli „naprawdę zestresowani", inni przejęci nałożoną przez Krajową Radę Sądownictwa „tajemnicą przesłuchania", jeszcze inni tak bardzo przeciw reformie, że nawet za, wreszcie tacy, którzy „pozostawali pod wrażeniem" przebiegu piętnastominutowego przesłuchania, głęboko wierząc w swe umiejętności naprawy SN. Jak? Zdradzić nie potrafili.

Zniesmaczenia dopełniło pospiesznie zwołane posiedzenie KRS, na którym, w trybie ekspresowym i bez merytorycznej weryfikacji, wybrano kandydatów na sędziów SN według tajnych kryteriów. Obserwacja tego spektaklu nie pozwala przejść obojętnie obok artykułowanych publicznie podejrzeń o polityczną korupcję.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Prawne
Tomasz Tadeusz Koncewicz: najściślejsza unia pomiędzy narodami Europy
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Dane osobowe też mają barwy polityczne
Opinie Prawne
Piotr Młgosiek: Indywidualna weryfikacja neosędziów, czyli jaka?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy repolonizacja zamówień stanie się faktem?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Kryzys w TK połączył Przyłębską, Rzeplińskiego i Stępnia
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem