Jacek Trela: „Toga niepodszyta strachem”

Wydarzenia w Izbie Dyscyplinarnej w sprawie Igora Tulei nie były procesem. Ten może się odbywać tylko w sądzie.

Aktualizacja: 27.04.2021 06:11 Publikacja: 26.04.2021 19:12

Igor Tuleya

Igor Tuleya

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

4 lipca 2018 r. stałem przy ulicy Świętojerskiej, gdy do bocznego wejścia Sądu Najwyższego podjechała I prezes Małgorzata Gersdorf. Tłum skandował: „Wolne sądy!", „Sędziowie są nieusuwalni!", „Konstytucja!".

Na ulicę wyszliśmy, by okazać wsparcie dla prezes Gersdorf i innych sędziów SN, którzy dzień wcześniej zostali usunięciu z urzędu. Prezes powiedziała do zgromadzonych: „Swoją obecnością tutaj nie robię polityki. Występuję w obronie porządku prawnego państwa i daję świadectwo prawdzie o istnieniu granicy między konstytucją a łamaniem konstytucji. Mam nadzieję, że ład prawny w Polsce zostanie przywrócony".

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego
Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rejterada ekipy Bodnara
Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama