Real time marketing (marketing spontaniczny) zakłada wykorzystanie popularnej sytuacji do promocji swojej marki poprzez wzbudzenie ciekawości adresatów reklamy oraz wywołanie w nich pozytywnych emocji. Marketing od zawsze dążył do oddziaływania na potencjalnego nabywcę, również poprzez budowanie dobrych stosunków przedsiębiorcy z otoczeniem, w tym przez zabawy słowne oraz żarty językowe czy sytuacyjne.
Jak dotrzeć z przekazem reklamowym do odbiorców przede wszystkim tych faktycznie zainteresowanych przekazem? Rozwój internetu, urządzeń mobilnych zwiększył zasięg, przyspieszył rozpowszechnienie,obniżył koszty i ułatwił dotarcie do użytkowników.
Świecące ciasteczko nie narusza praw
Media społecznościowe wprowadziły nowy sposób rozpowszechniania wiadomości. Błyskotliwe wpisy na portalach pozwalają uzyskać efekt viralowy, co oznacza, że użytkownicy doceniają kreatywność, a udostępnienia postów umożliwiają dotarcie do zaskakująco szerokiego grona adresatów kampanii w bardzo krótkim czasie. Udostępnienia pozwalają na komunikację z odbiorcami w czasie rzeczywistym przy relatywnie niskich kosztach. Pozwala to uzyskać wzmożony ruch na stronach internetowych, gwarantując przekaz do osób zainteresowanych. Zaangażowanie odbiorców buduje wizerunek marki, o czym świadczą efekty kampanii m.in. Oreo, Nestle czy Nivea Men.
W 2013 r. nastąpiła awaria prądu w trakcie amerykańskiego Super Bowl, czyli finałowego meczu futbolu amerykańskiego, które przyciąga miliony fanów. Oreo zaregowało błyskawicznie. Prostą grafiką ze świecącym ciasteczkiem podbiło serca użytkowników, w tym tych, którzy w trakcie meczu, czekając na rozwój wydarzeń, przeglądali aktualizacje udostępnione w mediach społecznościowych.
Nestle wykorzystało w promocji swojej marki awarię portalu społecznościowego Facebook. W zabawny sposób nawiązano do wykorzystywanego w reklamach Kit Kat hasła „zrób sobie przerwę".