Filantropia z ukrycia - czy można uczciwie prowadzić działalność pożytku publicznego

Czy można uczciwie prowadzić działalność społeczną.

Aktualizacja: 10.03.2019 10:05 Publikacja: 09.03.2019 16:00

Filantropia z ukrycia - czy można uczciwie prowadzić działalność pożytku publicznego

Foto: Adoeb Stock

Gdy zarabia organizacja pozarządowa, np. fundacja, której celem jest działalność pożytku publicznego, pojawia się wiele wątpliwości typu: czy wszystkie zarobki trafiają na cele społeczne, czy część do prywatnych kieszeni, a może też pod przykrywką organizacji ktoś prowadzi nierejestrowaną działalność gospodarczą?

Czytaj też: Fundacje: pułapki prowadzenia działalności gospodarczej

Przepis art. 9 ust. 1 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie wskazuje, że jeżeli:

1) wynagrodzenie z odpłatnej działalności pożytku publicznego jest „w odniesieniu do działalności danego rodzaju wyższe od tego, jakie wynika z kosztów tej działalności", lub

2) przeciętne miesięczne wynagrodzenie osoby fizycznej z tytułu zatrudnienia przy wykonywaniu statutowej, odpłatnej działalności pożytku publicznego przekracza 3-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, to organizacja prowadzi działalność gospodarczą, którą powinna zarejestrować.

Albo działalność, albo pożytek publiczny

O ile warunek z punktu 2) jest jasno sformułowany, o tyle pierwszy warunek może być trudny do spełnienia. Wszak zgodnie z art. 8 ust. 1 pkt 3 tej ustawy przykładową „działalnością odpłatną pożytku publicznego jest (...) sprzedaż przedmiotów darowizny". Czy w odniesieniu do tej działalności także wynagrodzenie nie może przekraczać jej kosztów? Czyżby przepisy wymagały od organizacji, które sprzedają otrzymane w darowiźnie przedmioty, zarejestrowania działalności gospodarczej?

Z drugiej strony art. 9 ust. 3 ww. ustawy w ogóle zabrania „prowadzenia odpłatnej działalności pożytku publicznego i działalności gospodarczej w odniesieniu do tego samego przedmiotu działalności". Organizacja, która chociażby budzi podejrzenie, iż narusza ów zakaz, z pewnością nie mogłaby posiadać statusu organizacji pożytku publicznego (OPP) i korzystać z licznych przywilejów wynikających z tego statusu (m.in. ulg i zwolnień podatkowych). Miałam okazję pomagać fundacji, która prowadziła odpłatną działalność pożytku publicznego i nie ukrywała tego. Ponieważ wynagrodzenie z jej prowadzenia przewyższało koszty tej działalności, fundacja – zgodnie z przepisami prawa – uznała, że prowadzi działalność gospodarczą i zarejestrowała się w rejestrze przedsiębiorców. Choć wszystkie zyski przeznaczane były na cele statutowe działalności pożytku publicznego, wkrótce fundacja straciła status OPP i wszelkie dobrodziejstwa z nim związane. Formalnie bowiem prowadziła odpłatną działalność pożytku publicznego i działalność gospodarczą w odniesieniu do tego samego przedmiotu działalności, co jest niedopuszczalne.

Coraz więcej wątpliwości

Z ciekawości zerknęłam do odpisu z rejestru przedsiębiorców jednej z bardziej znanych OPP, która słynie z aukcji przedmiotów darowizny, a uzyskane środki przeznacza na cel pożytecznie społeczny. Organizacja ta nie jest zarejestrowana jako przedsiębiorca i wskazuje, że w ogóle nie prowadzi odpłatnej działalności statutowej, mimo że w świetle art. 8 ust. 1 pkt 3 bez wątpienia to robi. Być może nie ujawniła tego formalnie z obawy, że będzie zmuszona w dalszej kolejności zarejestrować działalność gospodarczą. Trudno bowiem, żeby koszty prowadzenia działalności w postaci sprzedaży przedmiotów otrzymanych nieodpłatnie przekroczyły wartość wynagrodzenia za sprzedane przedmioty.

Na kilka lat (w latach 2011 – 2015) ustawodawca usunął sprzedaż przedmiotów darowizny z przepisu dotyczącego odpłatnej działalności pożytku publicznego. Bez wątpienia jednak była i jest to działalność odpłatna, a wykreślenie jej z tego przepisu wywołało tylko nową wątpliwość: czy w ogóle organizacja zajmująca się działalnością społeczną może ją wykonywać. Ustawodawca zatem w 2015 r. przywrócił zapis, iż sprzedaż przedmiotów darowizny jest odpłatną działalnością pożytku publicznego.

Trzeba znowelizować

Problem jednak dotyczy nie tylko sprzedaży przedmiotów darowizny, choć tu jest najbardziej dostrzegalny. Każda inna działalność zarobkowa w sferze zadań publicznych może być traktowana jako działalność gospodarcza, jeśli generuje koszty niższe niż wynagrodzenie z niej uzyskane.

Aby kompleksowo rozwiązać tą kwestię, ustawodawca powinien dokonać zmian w art. 9 ust. 1 pkt 1 ustawy. Jak wcześniej wspomniałam, przepis ten wskazuje na konieczność zarejestrowania działalności gospodarczej, o ile wynagrodzenie z odpłatnej działalności pożytku publicznego jest „w odniesieniu do działalności danego rodzaju wyższe od tego, jakie wynika z kosztów tej działalności". Gdyby przepis został zmieniony w ten sposób, że konieczność zarejestrowania działalności pożytku publicznego powstaje, gdy „łączne wynagrodzenie z odpłatnej działalności pożytku publicznego jest wyższe niż łączne koszty prowadzenia działalności pożytku publicznego", to byłby on bardziej klarowny i moim zdaniem nie generowałby tylu wątpliwości.

Bez nowelizacji przepisu niejasna sytuacja się utrzyma. Organizacje społeczne nadal nie będą przyznawać się do prowadzenia odpłatnej działalności pożytku publicznego. Powyższe powoduje i dalej powodować będzie niezdrową sytuację, w której organizacja faktycznie działająca z pełnym oddaniem w sferze pożytku publicznego może zostać zgodnie z prawem oskarżona nie tylko o nieujawnienie prowadzenia odpłatnej działalności statutowej, ale nawet o prowadzenie ukrytej działalności gospodarczej. Trudniej też robić zarzut organizacji, która faktycznie prowadzi ukrytą działalność gospodarczą, jeśli przepis dotyczący odpłatnej działalności pożytku publicznego i konieczności zarejestrowania działalności gospodarczej będzie stosowany wybiórczo, a w odniesieniu do niektórych podmiotów pozostanie martwy.

Autorka jest radcą prawnym w Kancelarii Peter Nielsen & Partners Law Office

Gdy zarabia organizacja pozarządowa, np. fundacja, której celem jest działalność pożytku publicznego, pojawia się wiele wątpliwości typu: czy wszystkie zarobki trafiają na cele społeczne, czy część do prywatnych kieszeni, a może też pod przykrywką organizacji ktoś prowadzi nierejestrowaną działalność gospodarczą?

Czytaj też: Fundacje: pułapki prowadzenia działalności gospodarczej

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?