Polacy są chętni, by dyskutować o przyszłości Unii Europejskiej, i pragną świadomie oraz aktywnie przyczyniać się jej współtworzenia. Doskonale odzwierciedliły to konsultacje w sprawie przyszłości Europy, które Ministerstwo Spraw Zagranicznych przeprowadziło w 15 Regionalnych Ośrodkach Debaty Międzynarodowej. Prowadzą one do czterech wniosków.
Ostrożność, a nawet sceptycyzm
Po pierwsze, Polacy oceniają, że Unia Europejska jest wartością, którą należy szanować, i o którą trzeba się troszczyć. Najbardziej doceniamy te osiągnięcia Unii, z których bezpośrednio korzystamy w codziennym życiu. To pragmatyczne podejście to z pewnością pożądany kierunek rozwoju UE.
Po drugie, istnieje realne zapotrzebowanie na zwiększoną aktywność Polski w debacie na temat przyszłości Unii, wychodzenie z inicjatywami, odwagę w prezentowaniu własnych racji, skuteczną ochronę interesów polskich obywateli i firm.
Po trzecie, dużą wartość dla realizacji polskich interesów ma współdziałanie z partnerami z Europy Środkowej. Chodzi tu zarówno o współpracę poprzez sprawdzone formuły jak Grupa Wyszehradzka, jak i o wykorzystanie potencjału inicjatywy Trójmorza, przy czym należy podkreślić komplementarny charakter tej ostatniej wobec działań prowadzonych w ramach UE.
Po czwarte, nasza konsekwencja w budowaniu wizji Europy opartej o państwa narodowe, nie zaś budowanej ponad nimi, wypływa z rzeczywistej potrzeby społecznej. Stąd ostrożność, a nawet sceptycyzm w odniesieniu do koncepcji suwerenności europejskiej, która sprowadza się do Europy wyzwolonej spod wpływów amerykańskich.