Zarówno dochody budżetu państwa, jak i wydatki w 2020 r. mają wynieść po 429,5 mld zł – wynika z projektu budżetu, nad którym we wtorek dyskutowała Rada Ministrów. Potwierdziły się informacje „Rzeczpospolitej", że dochody zrównoważą w nim wydatki. Są jednak wątpliwości, czy to nie zbyt ambitny plan.
Dowiedz się więcej: Cud nad deficytem
- Jest to efekt naszej ciężkiej pracy. Od samego początku, kiedy powstał rząd Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy, przystąpiliśmy do ostrej pracy, do reformy służb skarbowych i celnych, czyli od strony organizacyjnej - tłumaczył w programie "Gość Wiadomości" w TVP szef resortu finansów Marian Banaś.
Zdaniem ministra w okresie rządów PO-PSL "niestety były daleko idące patologie". - Między innymi wielomilionowe wyłudzenie podatku było traktowane nie jako przestępstwo, ale jako wykroczenie, co wręcz zachęcało niektórych oszustów do dalszych tego typu działań i to zostało w krótkim czasie zmienione po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość - tłumaczył. - Dzisiaj wyłudzenie na kwotę powyżej miliona złotych traktowane jest jako przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 25 - przypomniał Banaś.
- Przypomnę, że w 2016 roku, kiedy wprowadziliśmy ostre kontrole na granicy - wtedy jeszcze nie było Krajowej Administracji Skarbowej, bo ona weszła w życie dopiero od 1 marca 2017 roku - do krajów wjeżdżało prawie 750 cystern, a dzięki naszym kontrolom niecałe 150. W przeciągu niecałego pół roku wzrost z samego tylko VAT-u był na poziomie 8 miliardów złotych - dodał szef resortu finansów i kandydat PiS na nowego szefa Najwyższej Izby Kontroli.