Pierwszy cel był już opisywany w "Rzeczpospolitej" w ubiegłym tygodniu. Na czele ministerstw będą doświadczeni politycy, którzy w wielu przypadkach będą też jesienią na eksponowanych miejscach na listach Zjednoczonej Prawicy. Ich doświadczenie ma też sprawić, że reakcje na potencjalne kryzysowe wydarzenia w trakcie ostatnich kilku miesięcy przed wyborami będą sprawne.

Drugi cel to wysłanie sygnału do młodych. Temu mają służyć roszady na stanowiskach wiceministrów. W rządzie pojawią się nowi politycy młodego pokolenia ze Zjednoczonej Prawicy. Ma to pomóc ugrupowaniu w kampanii wyborczej.

To ostatnie zmiany w rządzie przed jesiennymi wyborami. Po ich dokonaniu Zjednoczona Prawica ma szybko przełączyć się w tryb "kampanijny".