Antoni Macierewicz pytany był w programie "Minęła 20" w TVP Info o sprawę gen. Jarosława Kraszewskiemu, któremu odebrany został dostęp do informacji niejawnych.
Sprawa ta jest podłożem trwającego już od kilku miesięcy konfliktu między Pałacem Prezydenckim a MON. Postępowanie sprawdzające wobec generała wszczęto w czerwcu tego roku. Wszczęcie takiej procedury uniemożliwia generałowi wykonywania pełni jego obowiązków w BBN. Według przepisów może ono potrwać 12 miesięcy.
Macierewicz wyjaśniał, że powodem wszczęcia postępowania było "pojawienie się nowych informacji wskazujących na to, że pan gen. Kraszewski może nie być władny dotrzymać tych kryteriów, które są wymagane przez tajemnicę państwową".
Szef MON zapewnił, że postępowanie wobec gen. Kraszewskiego toczy się zgodnie z prawem i w ramach praworządności, której wszyscy muszą się podporządkować”.
– To jest wszystko, co mam na ten temat do powiedzenia. Nie mam zamiaru z nikim w tej materii polemizować – powiedział Macierewicz. Zasugerował też, że postępowanie może zakończyć się w połowie grudnia.