Do rekordowej liczby 4,9 mln osób wzrosła w 2018 r. liczba czasowych imigrantów zarobkowych w 34 wysoko rozwiniętych krajach świata zrzeszonych w OECD. To ponad 11 proc. (o pół miliona osób) więcej niż rok wcześniej- wynika z ogłoszonego właśnie raportu OECD International Migration Outlook 2019. - Znaczący wzrost czasowej imigracji zarobkowej jest oznaką dynamizmu rynków pracy w krajach OECD oraz ich integracji- komentował najnowsze statystyki sekretarz generalny organizacji, Angel Gurria.

Krajem, gdzie ta oznaka wybija się szczególnie mocno jest Polska. Jak zwraca uwagę raport, nasz kraj jest drugi rok z rzędu głównym kierunkiem czasowych migracji zarobkowych w OECD wyprzedzając nawet USA. W 2017 r. przyjęliśmy 1,1 mln czasowych imigrantów zarobkowych spoza Unii (zarówno sezonowych jak i tych z dłuższym zezwoleniem na pobyt) a do tego 21 tys. pracowników z innych państw UE.

Z kolei w Stanach Zjednoczonych przybyło wtedy 691 tys. imigrantów zarobkowych.

Polska jest również największym rynkiem imigracyjnym wśród państw Unii – według najnowszych, nie publikowanych jeszcze w Polsce, danych Eurostatu za 2018 r. – na nasz kraj przypadało w ubiegłym roku prawie co piąte z wydanych w Unii pierwszych zezwoleń dla imigrantów spoza UE (first residence permits). Jednak ich liczba- po raz pierwszy w tej dekadzie porównując rok do roku spadła. W zeszłym roku wydaliśmy cudzoziemcom ponad 635 tys. pierwszych zezwoleń o 7 proc. mniej niż rok wcześniej.

Gorzej wypadamy pod względem napływu imigrantów z zezwoleniem na stały pobyt –ich liczbaw krajach OECD zwiększyła się w minionym roku niewiele, bo o 2 proc. (do 5,3 mln osób).W tej kategorii liderem pozostają USA ( nieco ponad 1 mln stałych imigrantów w 2017) wyprzedzając Niemcy (223 tys.) Polska z 41,1 tys. obcokrajowców osiedlających się u nas na stałe, jest w końcówce zestawienia OECD.