Z najnowszego sondażu niezależnego ośrodka Centrum Lewady wynika, że 54 proc. Rosjan chce, by Putin pozostał prezydentem po 2024 roku. To mniej niż w 2017, gdy opowiadało się za tym aż 67 proc. respondentów, ale więcej niż w 2013 roku (40 proc.).

Tymczasem 38 proc. ankietowanych stwierdziło, że nie chcą by obecny przywódca pełnił funkcję trzecią kadencję. Nie będzie mógł tego zrobić według obowiązującej konstytucji, która zabrania przebywanie na stanowisku prezydenta dłużej niż dwie kadencje z rzędu. Putin był prezydentem w latach 2000-2008, ustąpił na cztery lata miejsce Dmitrijowi Miedwiediewowi, wówczas samemu zostając premierem.

W rosyjskich mediach przewija się kilka scenariuszy, co do wydłużenia rządów Putina. Jednym z nich jest inkorporacja Białorusi w ramach podpisanego w 1999 roku porozumienia "o utworzeniu Państwa Związkowego Białorusi i Rosji", na realizacji którego od miesięcy nalegają w Moskwie. Wtedy Putin miał by zostać przywódcą nowego "zjednoczonego państwa". Mówi się też o tym, że część uprawnień prezydenta może zostać przekazana szefowi rządu, w takim przypadku Putin znów miałby zostać premierem.