Irlandzkie służby bezpieczeństwa twierdzą, że agenci zostali wysłani przez rosyjską agencję wywiadowczą GRU. Mieli sprawdzić lokalizację przewodów światłowodowych pod kątem słabych punktów infrastruktury. "The Sunday Times" powołuje się na źródła w policji i wojsku.
Agenci byli widziani także w porcie w Dublinie, co skłoniło władze do do zwiększenia bezpieczeństwa w wielu punktach rozładunku wzdłuż wybrzeża.
Ogromna sieć kabli biegnących pod oceanami zapewnia dostęp m.in. do internetu, połączeń telefonicznych i globalnych transakcji finansowych. Według Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku około 97% wszystkich danych międzykontynentalnych jest przekazywanych za pośrednictwem tych kabli.
Irlandia jest idealną lokalizacją do stworzenia map, biorąc pod uwagę jej bliskość do Ameryki Północnej i Europy. W 2015 roku irlandzka firma telekomunikacyjna Aqua Comms stworzyła kabel o wartości 300 milionów dolarów, który ma połączyć Stany Zjednoczone z Dublinem, a następnie z Londynem i kontynentem europejskim.
Irlandzka policja i źródła wojskowe podejrzewają, że GRU wykorzystuje Irlandię jako bazę operacyjną do gromadzenia danych wywiadowczych na temat celów w UE i Wielkiej Brytanii.