Warzywa na wiosnę zawsze drożeją, ale nie zawsze – aż tak

Susza, przymrozki – w warzywniaku płacimy za zmiany klimatu. Do tego moda na zdrową żywność – i mamy pietruszkę po 20 zł.

Aktualizacja: 22.05.2019 16:32 Publikacja: 22.05.2019 15:11

Warzywa na wiosnę zawsze drożeją, ale nie zawsze – aż tak

Foto: Adobe Stock

Warzywa korzeniowe na wiosnę zawsze drożeją, to fakt. Bazarowe ceny pietruszki to jednak jeszcze wina samego warzywa – pietruszka jest trudna w uprawie. Wystarczy gorsza pogoda – i nie nadaje się do sprzedaży w sklepach, bo ma rozdwojone korzenie i w takim stanie weźmie ją tylko zakład przetwórczy. Mało kto wie, że korzeń pietruszki – jest popularny głównie w Polsce, na zachodzie nie znają jego zastosowania i wykorzystują głównie natkę.

Wszystko drożeje, nawet pietruszka. Winni są Polacy

O to, jak to jest z cenami warzyw na wiosnę, zapytaliśmy kilku znawców tematu. Wnioski są takie, że jest drogo, bo na wiosnę zawsze jest drogo, ceny warzyw z ubiegłorocznych zapasów rosną w pierwszej połowie roku do czasu, kiedy podaż młodych warzyw staje się znacząca w ofercie. Wkrótce ceny zaczną spadać. Pytanie – o ile, bo ceny winduje rosnąca moda na to warzywo.

- Obecnie w sprzedaży mamy warzywa z ubiegłorocznych zbiorów, które pogorszyła susza. Z jej powodu szczególnie ucierpiały warzywa kapustne, kapusta biała, czerwona, włoska, pietruszka, marchew, buraki ćwikłowe, cebula. To oznacza, ze przez cały sezon do zbiorów ceny będą dla konsumenta wyższe niż w latach ubiegłych – mówi Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.

Problem miała nie tylko Polska, nie można więc łatwo uzupełnić zapasów z importu. – Nie mamy skąd sprowadzić warzyw, bo w całej Europie kapusta, cebula i warzywa korzeniowe się nie udały – mówi Maciej Kmera, rzecznik giełdy w Broniszach. Oczywiście, na giełdzie można już znaleźć młode warzywa, młode pietruszki, buraki, pory, kalafiory, droższe, z upraw w tunelach foliowych i sprzedawane na pęczki, nie na kilogramy. Przy okazji wyjaśnia, dlaczego młode warzywa są sprzedawane – z nacią. – To taki polski zwyczaj, nać jest dowodem, że to tegoroczne, świeże warzywa – wyjaśnia Kmera.

AdobeStock

Produkcja w tunelach jest pewniejsza, bo pogoda nie ma większego znaczenia. Jest jednak oczywiście – droższa, co odbija się potem na cenach nowalijek. Większe dostawy zaczną się gdy marchewka zacznie być przywożona z gruntu, z pól. Ale i tu pogoda jest największym czynnikiem ryzyka. – Trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi, długo było bardzo sucho, siewy marchewki i pietruszki nastąpiły dopiero w maju, wschody już się pojawiają. Spodziewamy się dostaw dużych już w lipcu, może nawet szybciej, wszystko zależy od pogody. W Polsce brakuje wody, jest coraz bardziej sucho. Plantacje są nawadniane, ale to jest bardzo kosztowne – mówi Maciej Kmera i uspokaja, że z każdym tygodniem ceny będą spadać.

A pogoda już utrudniała zbiory dwa lata pod rząd. - Obecnie w ofercie jest pietruszka zeszłoroczna, z chłodni, której jest mało, a za spadek produkcji już drugi rok odpowiada pogoda. W 2017 r. z powodu deszczowej jesieni, która bardzo utrudniła zbiór i przechowywanie warzyw, a w 2018 r. z powodu upałów i braku wody, zbiory pietruszki były znacznie mniejsze – mówi Karolina Załuska, analityk banku BNP Paribas. Nie dość, że mało jest pietruszki, to mało jest także nasion i jest problem z ich żywotnością, co wpływa na słabe kiełkowanie, więc nie jest pewne, czy faktycznie pietruszki będzie dużo więcej, zwłaszcza, że szyki ciągle może popsuć pogoda. Z kolei nasion cebuli zabrakło w tym sezonie z powodu ogromnego wzrostu zainteresowania rolników.

Pietruszka robi się też po prostu modna. Internet pełny jest przepisów na słupki z pietruszki, pesto z pietruszki, puree, zupy kremy, a nawet chipsy. To wszystko sprawia, że – znika ze sklepów, a producenci liczą zyski. – Popyt na świeżą, mrożoną czy suszoną pietruszkę rośnie, a występujący problem z zaopatrzeniem w towar, winduje ceny – zapowiada Załuska, której zdaniem, ceny za szybko nie spadną.

Dzisiejsze ceny na bazarach przekraczające 20 zł to faktycznie ewenement, W ostatnich latach cena pietruszki w skupie wahała się między 1-3 zł za kilogram. Według MRiRW w 2015 roku średnia cena skupu pietruszki do bezpośredniej konsumpcji wynosiła 2,01 zł za kg, rok później wzrosła o ponad do 2,32 zł. Średnia cena w 2018 roku w skupie sięgała już 5,27zł za kg czyli o 127 proc. więcej niż rok wcześniej. To nie koniec podwyżek - w maju pietruszka kosztowała już w skupie 9,12 zł kg i nadal widać tendencję wzrostową, w hurcie za biały korzeń płacono już od 10 do 16 zł. Stąd właśnie ceny sięgające 20 zł w sklepach i na targowiskach.

Według danych GUS o inflacji, w kwietniu 2019 r. warzywa ogółem podrożały o 16 proc. w stosunku do kwietnia 2018 r. i o 11 proc. w stosunku do grudnia 2018 r. Warzywa podrożały najbardziej z wszystkich analizowanych grup produktów żywnościowych, znacznie bardziej niż żywność łącznie, która w ciągu roku podrożała „zaledwie" o 3,3 proc.

Warzywa korzeniowe na wiosnę zawsze drożeją, to fakt. Bazarowe ceny pietruszki to jednak jeszcze wina samego warzywa – pietruszka jest trudna w uprawie. Wystarczy gorsza pogoda – i nie nadaje się do sprzedaży w sklepach, bo ma rozdwojone korzenie i w takim stanie weźmie ją tylko zakład przetwórczy. Mało kto wie, że korzeń pietruszki – jest popularny głównie w Polsce, na zachodzie nie znają jego zastosowania i wykorzystują głównie natkę.

Wszystko drożeje, nawet pietruszka. Winni są Polacy

Pozostało 90% artykułu
Rolnictwo
Premier Tusk o imporcie z Ukrainy: „nikt nie uzyska 100 proc. satysfakcji"
Rolnictwo
Polskie nadwyżki rolne popłyną w świat. To ma być silne wsparcie eksportu
Rolnictwo
Na wsi tylko nieliczni żyją z roli. Wiele gospodarstw funkcjonuje na papierze
Rolnictwo
Sondaż: Polacy zdecydowanie popierają protesty rolników. Są dwa główne powody
Rolnictwo
Cebula nadal ważna w polityce Indii