Tak uzasadnił swój wyrok z 15 października 2015 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu (sygn. akt III Ca 419/15), który rozpatrywał pozew syna przeciwko matce o alimenty. Mariusz M. żądał, by matka, z którą nie mieszkał, dawała co miesiąc 400 zł na jego utrzymanie.
Syn zły, matka bezrobotna
Po rozwodzie rodziców Mariusz zamieszkał z matką, jej mężem i swoim bratem. Był wtedy uczniem technikum. Stosunki w domu nie układały się dobrze – chłopak został zatrzymany przez policję i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań pod zarzutem znęcania się nad matką i bratem. Stamtąd nie wrócił już do matki i wprowadził się do swojego ojca. To on, jako przedstawiciel ustawowy, reprezentował syna w sprawie o alimenty. Wskazywał, że miesięczne usprawiedliwione koszty utrzymania nastolatka wynoszą ok. 1 tys. zł.
Sąd I instancji uznał powództwo za częściowo uzasadnione. Jak ustalił, chłopak nie ma jeszcze zawodu, wciąż się uczy. Jest także leczony z powodu alergii, przyjmuje stale lekarstwa, które wykupiła mu matka jeszcze wtedy, gdy pozostawał pod jej opieką. Matka jest natomiast osobą bezrobotną bez prawa do zasiłku. Utrzymuje drugiego syna i płaci połowę opłat za mieszkanie. Spłaca też dwa kredyty. Jednak zdaniem Sądu ani brak zatrudnienia, ani postawa Mariusza w stosunku do matki nie mogą jej zwalniać od obowiązku alimentacyjnego względem uczącego się dziecka.
Wyrok zaskarżyła rodzicielka. Wskazywała, że obecnie Mariusz jest już pełnoletni. Zaniedbał się w nauce i jest zagrożony z pięciu przedmiotów. Do matki jest nastawiony negatywnie - lekceważy ją, nie odzywa się do niej. Ona sama zaś nie ma możliwości zarobkowych, bo nadal nie może znaleźć pracy. To wszystko, zdaniem pozwanej, przemawia za oddaleniem powództwa o alimenty, bo jego uwzględnienie byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Osiemnastka ma znaczenie
Sąd Okręgowy przypomniał, że co do zasady rodzice mają obowiązek dostarczania niezbędnych środków utrzymania dziecku, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Tak więc każde zachowanie się rodzica zmierzające do uchylenia się od obowiązku płacenia alimentów na rzecz małoletniego potomka należy uznać za niedopuszczalne, nawet jeśli zachowanie dziecka w stosunku do rodzica jest naganne. Dlatego Sąd Okręgowy uznał za zasadne alimenty zasądzone w wyroku Sądu Rejonowego za okres do uzyskania pełnoletności przez Mariusza M.