Taki wniosek płynie z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 29 października 2015 r. (sygn. akt I C 607/12).
W pozwie z 2012 r. przeciwko byłej małżonce Waldemar E. żądał zasądzenia 150 tys. zł na swoją rzecz. Tyle, jego zdaniem, warta była korzyść majątkowa, jaką Wanda E. bezpodstawnie uzyskała przez to, że przez 11 lat nie wypełniała obowiązku alimentacyjnego wobec córki. Wyjechała bowiem do USA, gdy dziecko miało 7 lat, przez wiele lat nie interesowała się jego bytem i nie przesyłała żadnych pieniędzy ani paczek, nie uczestniczyła w wychowaniu. Cały ciężar wychowania i utrzymania córki spadł na ojca, choć w wyroku rozwodowym sąd określił obowiązek alimentacyjny matki na poziomie 4 tys. zł miesięcznie.
Majątek na pół
Wiele lat później była żona założyła w sądzie sprawę o podział majątku wspólnego utrzymując, że działka gruntu, na której były mąż budował dom, jest także jej własnością. Sądy stwierdziły, że w sprawie o podział majątku wspólnego nie mogą oceniać etycznie postępowania żony. Innymi słowy: wyjazd Wandy E. i uchylanie się przez nią od obowiązku alimentacyjnego, nie miały wpływu na ustalenie stopnia przyczyniania się do powstania tej części majątku, która miała być objęta podziałem. Orzekły więc, że udziały małżonków w majątku wspólnym są równe. Samą nieruchomość przyznały Waldemarowi E. zasadzając od niego spłatę na rzecz byłej żony w wysokości ponad 73 tys. zł.
Waldemar E. poczuł się potraktowany niesprawiedliwie, bo sąd nie uwzględnił jego roszczeń i nie przeprowadził kompensaty zobowiązań. W ocenie Waldemara E. udział byłej żony w majątku wspólnym powinien zostać zaliczony na poczet nieopłaconych przez nią alimentów. W 2012 r. zrewanżował się więc żonie pozwem o zwrot korzyści z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Powoływał się również na odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanej.
W odpowiedzi na ten pozew, kurator ustanowiony dla nieznanej z miejsca pobytu Wandy E., wniósł o oddalenie powództwa w całości. Jego zdaniem powód nie wykazał ani poniesionych kosztów utrzymania córki, ani wysokości szkody, ani też pozostałych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej lub przesłanek do uznania, że Wanda E. bez podstawy prawnej uzyskała korzyść majątkową kosztem byłego męża.