Doradcy podatkowi: taki byłby idealny urząd skarbowy

Od przyjazności urzędu ważniejsze są jego profesjonalizm i otwartość na wiedzę o biznesie – twierdzą doradcy podatkowi.

Publikacja: 23.05.2016 07:59

Doradcy podatkowi: taki byłby idealny urząd skarbowy

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

PEŁNA WERSJA RANKINGU

Najbardziej przyjazne urzędy (PEŁNY RANKING)

Urzędy poprawiające jakość (PEŁNY RANKING)

Najbardziej efektywne urzędy (PEŁNY RANKING)

O tym, jak działają urzędy skarbowe, wiedzą nie tylko skarbowcy i podatnicy. To chleb powszedni także dla tych, którzy zawodowo zajmują się sprawami podatkowymi swoich klientów. To najczęściej doradcy podatkowi. Czasem słychać o nich stereotypowe osądy, jakoby byli tylko „ułatwiaczami" niepłacenia podatków. Jednak jeśli chcą swoją pracę wykonywać rzetelnie – muszą czasem wytłumaczyć swojemu klientowi racje fiskusa. Aby to zrobić – nieraz trzeba skontaktować się z urzędem skarbowym.

Dlatego właśnie to doradców podatkowych zapytaliśmy o to, jak powinien wyglądać urząd idealny. Taki, który jest – jak w kryteriach naszego rankingu – przyjazny, a zarazem skuteczny i wydający takie decyzje, które nie powodują sporów sądowych.

Nie tylko uprzejmość

Oczekiwania wobec urzędu mogą być różne. Przeciętny obywatel, który raz w roku składa PIT albo płaci podatek od darowizny, może wymagać od urzędu skarbowego co najwyżej sprawnej i uprzejmej obsługi w okienku.

– Jednak w przypadku przedsiębiorcy, którego sprawy bywają bardziej skomplikowane, sama kultura obsługi już nie wystarcza – zauważa Dariusz M. Malinowski, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych. Podkreśla on, że dla przedsiębiorców liczy się przede wszystkim merytoryczny poziom rozstrzygnięć w sprawach podatkowych.

Podobnie twierdzi Magdalena Kucharska, doradca podatkowy w kancelarii Kamiński i Wspólnicy. – Urząd skarbowy powinien być nie tyle przyjazny dla podatnika, ile profesjonalny. To oznacza, że swoje decyzje powinien opierać na racjonalnych przesłankach i na przepisach prawa, a nie na domysłach – zaznacza. I wskazuje, że działanie na ślepo daje się niestety zauważyć w tych bardziej skomplikowanych sprawach, choćby w przypadkach zwalczania tzw. karuzel w VAT.

– Zdarza się nagminnie, że organy skarbowe działają na ślepo i szykanują przedsiębiorców, którzy są ofiarami przestępczego procederu, a nie sprawcami – zauważa Kucharska.

Warto rozmawiać...

Doradcy podatkowi przyznają, że coraz częściej udaje się takie trudne sprawy omówić z naczelnikami właściwych urzędów albo przynajmniej z urzędnikami prowadzącymi daną sprawę. – Przestają się już zasłaniać formalnymi procedurami i są skłonni do wysłuchania racji podatnika – przyznaje Dariusz M. Malinowski.

Potrzebę takich kontaktów widzi też Mariusz Korzeb, doradca podatkowy i ekspert Pracodawców RP. Twierdzi on, że sprawny pobór podatków może być efektem m.in. wzajemnego zrozumienia interesów administracji skarbowej i przedsiębiorców. – Jednak powinny o to dbać obie strony. Urzędnicy powinni pogłębiać wiedzę o gospodarce, a przedsiębiorcy zrozumieć, że obowiązkiem urzędników jest dbanie o dobro budżetu państwa – mówi Korzeb.

Sporym ułatwieniem w kontaktach z urzędem jest elektronizacja procedur i dokumentów. Doradcy skwapliwie z tego korzystają, choć nie bez trudności. Mieszanych uczuć co do informatyzacji fiskusa nie kryje Dariusz M. Malinowski. – Owszem, łatwo teraz wysłać deklarację podatkową w formie elektronicznej. Jednak w przypadku bardziej skomplikowanych rozliczeń, gdy podatnik zatrudnia pełnomocnika, droga do złożenia deklaracji jest iście cierniowa – zastrzega ekspert. I daje przykład: w wielu urzędach są trudności ze składaniem pełnomocnictw przez system ePUAP.

Aby współpraca podatnika z urzędem układała się dobrze, nie może też dochodzić do nieuczciwego wykorzystywania władczej pozycji tego pierwszego. Klasyczny przykład to nadużywanie postępowań karnych skarbowych. – Są takie urzędy, w których niemal każdy domiar podatku wiąże się z wszczęciem takiego postępowania – zauważa Dariusz M. Malinowski. I dodaje, że takie praktyki mogą być tym bardziej dotkliwe, że na rynku jest stosunkowo niewielu fachowych pełnomocników znających się na tej procedurze.

– A przecież nie zawsze błąd w rozliczeniach podatkowych łączy się z winą umyślną podatnika. Jednak brak tej winy trudno wykazać bez fachowej pomocy – mówi Malinowski.

...by się zrozumieć

Jakie są recepty na to, by coraz więcej urzędów zbliżało się do ideału? Zdaniem Magdaleny Kucharskiej administracja powinna wprowadzić dla wszystkich urzędników jednolitą procedurę opartą na etyce zachowania i równości stron. – Trzeba też wprowadzić realną odpowiedzialność urzędników za wydawanie błędnych decyzji. Te dwa czynniki mogą odmienić dzisiejszą sytuację, w której podatnik, zwłaszcza przedsiębiorca, jest traktowany z góry jak przestępca – uważa Kucharska.

Z kolei Mariusz Korzeb podkreśla rolę wymiany informacji i doświadczeń między biznesem i administracją. Według niego nie wystarczą spotkania podatników z urzędnikami w konkretnych sprawach. – Dobrą okazją do wzajemnego zrozumienia i wymiany doświadczeń są konferencje tematyczne z udziałem organizacji biznesowych i osób kierujących na danym terenie aparatem skarbowym. W wielu miejscach w kraju takie wydarzenia mają miejsce, jednakże odbywają się one zbyt rzadko i na zbyt małą skalę – zaznacza Korzeb.

Doradcy zaznaczają też, że nawet jeśli dziś w trudniejszych sprawach udaje się podatnikowi osiągnąć kompromis z urzędem skarbowym, to jest to kwestia raczej dobrej woli urzędu niż działań na podstawie prawa. Wielu naczelników, widząc brak podstawy prawnej do takich negocjacji, stara się ich unikać.

Negocjacje do ordynacji

Dlatego, zdaniem Mariusza Korzeba, potrzebne są też zmiany legislacyjne. – W procedurach podatkowych powinna się pojawić mediacja, by w przypadku bardziej skomplikowanych spraw można było rozwiać wszelkie wątpliwości i wspólnie wypracować porozumienie – postuluje ekspert. Zauważa przy tym, że biznes jest coraz bardziej złożony, a sytuacja każdego przedsiębiorcy bywa inna. Dobra wola urzędu, jakkolwiek coraz częściej w takich przypadkach zauważalna, może już nie wystarczyć. – Dlatego takie porozumienia podatkowe muszą mieć wyraźną podstawę w przepisach prawa, a ich wynik powinien być udokumentowany w formie pisemnej – twierdzi Korzeb.

Takie rozwiązania mają się znaleźć w nowej ordynacji podatkowej. Ich wprowadzenie zapowiadał wielokrotnie prof. Leonard Etel, szef specjalnej komisji kodyfikacyjnej przy ministrze finansów, pracującej nad projektem. Jednak zanim te pomysły staną się prawem, minie zapewne jeszcze co najmniej kilka lat. Na razie pozostaje liczyć na dobrą wolę urzędników.

Pozostało 99% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona