Dziś w Polsce słyszymy często o tradycjach. Jedna z najwspanialszych to tradycja polskiego konstytucjonalizmu sięgająca 3 maja 1791 r. Amerykańscy znawcy, wpatrzeni we własną konstytucję uchwaloną dwa lata wcześniej, nieczęsto wspominają polski dokument. Zaskakuje więc, że właśnie dziś amerykańscy prawnicy i konstytucjonaliści patrzą z zazdrością na polskie tradycje. Oczywiście nikt nam nie zazdrości kryzysu związanego z Trybunałem Konstytucyjnym. Natomiast docenia się, że to w Polsce właśnie, a nie w Ameryce, powstał Komitet Obrony Demokracji – ruch społeczny, który ostatnio podjął się obrony TK.
Działania KOD – demonstracje, publiczne czytanie konstytucji, samoorganizacja w mniejszych miastach Polski – mają manifestować społeczną obronę nie tylko litery prawa oraz interesów chronionych przez te prawa, nie tylko konstytucyjnych reguł gry – ale przede wszystkim czegoś, co można nazwać fair play. Sięgając do zasobu polskich obyczajów, możemy fair play przetłumaczyć „szlachetne, bezinteresowne zachowanie".
KOD jako gwarant fair play? W Stanach obecnie rozgrywa się polityczne mocowanie podobne do polskiego kryzysu związanego z Trybunałem. Doszło do zwarcia pomiędzy grą zgodnie z regułami a grą fair play. Prezydent Barack Obama mianował swojego kandydata do Sądu Najwyższego według litery prawa. W odpowiedzi partia ciesząca się większością w Kongresie zadeklarowała, że nie podejmie głosowania nad kandydaturą prezydenta. Trzeba przyznać, że ma do tego prawo. Ale w ten sposób partia ta zablokowała pełne funkcjonowanie Sądu Najwyższego. W żaden sposób nie da się uznać takiej totalnej blokady za gest szlachetny.
W tej sytuacji przydałby się amerykańskiemu społeczeństwu KOD. W Polsce powstał on jako ruch społeczny bez przynależności do żadnej partii politycznej. Ruch, który od powstania podkreśla swoją rolę edukacyjną. Chodzi o edukację obywatelską. My, obywatele, uczymy się posługiwać nie tylko językiem poprawnym, trzymającym się reguł, ale przede wszystkim językiem poszanowania. Językiem, w którym można domagać się swoich racji, ale który szanuje godność rozmówców. I przy tym oczywiście godność własną.
Przykład dla Ameryki
Warto więc wraz z KOD domagać się poszanowania wspaniałej polskiej tradycji konstytucyjnej. Tej tradycji, która przyczyniła się do ćwierćwiecza pokoju, bezpieczeństwa i dobrobytu w naszym kraju. Tradycji, z której pomocą Polska świeciła przykładem w odnawiającej się Europie po roku 1989.
Wydrukowanie orzeczenia Trybunału nie tylko będzie zgodne z literą prawa. Co ważniejsze, będzie to gest szlachetny, umotywowany duchem konstytucji. Gest, za którego pomocą Polska pozostanie przykładem w Europie oraz w kraju za oceanem o nieco starszych tradycjach konstytucyjnych.