USA: 21 lat w więzieniu za morderstwo, którego nie popełnił

44-letni dziś John Miller, mieszkaniec Pensylwanii, w środę wyszedł z więzienia po przesiedzeniu w nim 21 lat za morderstwo, którego miał się dopuścić. Wcześniej sąd federalny oczyścił go z zarzutów, a prokuratura uznała, iż nie ma wystarczającej liczby dowodów przeciwko niemu, by rozpocząć nowe postępowanie w jego sprawie - informuje CNN.

Aktualizacja: 01.08.2019 06:30 Publikacja: 01.08.2019 05:24

USA: 21 lat w więzieniu za morderstwo, którego nie popełnił

Foto: stock.adobe.com

"Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany, że po 21 latach wreszcie mnie wysłuchano" - napisał Miller w oświadczeniu opublikowanym przez jego adwokata. "Wybieram się do domu, do mojej rodziny. Jestem podekscytowany i szczęśliwy" - dodał Miller.

Miller podziękował swoim obrońcom za walkę o jego uwolnienie. "Bez nich, nie wiem co by się stało, ani gdzie bym był" - powiedział. 

Miller został skazany w 1997 roku, za zabójstwo Anthony'ego Mullena w czasie próby rozboju przed dworcem kolejowym w Filadelfii z października 1996 roku. Mullen został zastrzelony - i Millera uznano winnym zabójstwa drugiego stopnia, za co sąd skazał go na dożywocie.

Decydujące znaczenie w procesie miały zeznania Davida Williamsa, który zidentyfikował Millera jako zabójcę - wynika z akt sądowych. Williams zeznał podczas przesłuchania przez policję, w zamian za łagodniejsze potraktowanie go w innej sprawie, która toczyła się przeciwko niemu, że Miller powiedział mu, iż zabił Mullena.

Ale Williams odwołał swoje zeznania jeszcze przed przesłuchaniem Millera i przez "ponad dekadę przyznawał, że to on zabił Mullena" - wynika z pisma prokuratury, która odmówiła wszczęcia ponownego postępowania przeciwko Millerowi. Williams w liście do matki Millera z 2002 roku napisał wprost, że to on zabił Mullena. "Nie mogę żyć mając to na sumieniu. Pani syn nie wiedział o tej zbrodni. Nawet go tam nie było. Skłamałem" - napisał.

Miller dziesięć razy zwracał się z prośbą o ponowne wszczęcie postępowania w jego sprawie - poinformował adwokat Millera, Thomas Gallagher. Wszystkie wnioski były jednak odrzucane.

Zespół prawników reprezentujących Millera od ośmiu lat znalazł jednak dowody, których wcześniej nie zdobyli obrońcy Millera - poinformował Gallagher. Te dowody wzbudziły wątpliwości co do tego, czy sąd posiadał pełną wiedzę o zeznaniach Williamsa obciążających Millera.

1 lipca sędzia federalny nakazał zwolnienie Millera z więzienia.

Prokuratura przyznała, że zeznania Williamsa były kluczowe w skazaniu Millera. Bez nich śledczy nie dysponowali wystarczającą liczbą dowodów, by postawić Millerowi jakiekolwiek zarzuty.

"Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany, że po 21 latach wreszcie mnie wysłuchano" - napisał Miller w oświadczeniu opublikowanym przez jego adwokata. "Wybieram się do domu, do mojej rodziny. Jestem podekscytowany i szczęśliwy" - dodał Miller.

Miller podziękował swoim obrońcom za walkę o jego uwolnienie. "Bez nich, nie wiem co by się stało, ani gdzie bym był" - powiedział. 

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Fala egzekucji przyspiesza w Iranie. W jeden dzień powieszono dziewięć osób
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku
Przestępczość
Morderstwo Polaka w Szwecji. Aresztowano 17-latka
Przestępczość
Kolejny atak nożownika w Sydney. Zaatakował w kościele
Przestępczość
Kto zabił 39-latka polskiego pochodzenia? Gangi narkotykowe sieją postrach w Szwecji