Jak pisze "Times of Israel" Layman chciała znaleźć osobę, która pojechałaby do Izraela jako amerykański turysta, a następnie zaczęłaby korzystać z usług jej byłego męża, który jest taksówkarzem w Tel Awiwie - przy każdej okazji trując go rycyną.
Tinsley Keefe, która odpowiedziała na ogłoszenie relacjonował, że podczas spotkania Layman przedstawiła się mu jako agent izraelskiego Mosadu.
Kobieta twierdziła, że miała do wykonania tajną misję, której istotą było zamordowanie członka Daesh. Jak mówiła nie była jednak w stanie tego zrobić, ponieważ zaszła w ciążę. Rzekomym członkiem Daesh, który miał zostać zamordowany, był były mąż kobiety.
Keefe mówi, że Layman była dobrze przygotowana do swojej roli. Tłumaczyła m.in. że chce, akcję przeprowadziła amerykańska turystka, ponieważ taka osoba nie będzie wzbudzać podejrzeń.
Layman miała dostarczyć Keefe rycynę - kobieta miała dosypywać ją do kawy byłego męża Izraelki w czasie, gdy ten obwoziłby ją po mieście. Za wykonanie zadania Keefe miała otrzymać 4 tysiące dolarów.