W prognozie dotyczącej spożycia wina w 27 krajach przewiduje, że spożycie zmaleje w sezonie sierpień 2019-lipiec 2020 do 108 mln hektolitrów, czyli do 24 litrów na statystycznego mieszkańca, o 8 proc. wobec średniej z ostatnich 5 lat. Niewielki wzrost sprzedaży w handlu detalicznym, na który przypada 70 proc. konsumpcji, nie pokryje wyraźnego spadku zamawiania wina w restauracjach. Skutki są różne zależnie od rodzajów wina, klienci kupują w większości wina gronowe o średniej cenie, wolą je bardziej od win musujących kupowanych na ważniejsze okazje, czy od droższych win markowych serwowanych w restauracjach i barach.

Eksport wina zmaleje o 14 proc. w porównaniu do poprzedniego roku z powodu mniejszego popytu w Chinach i wyższego cła w Stanach, które są kluczowym rynkiem eksportowym. Waszyngton wprowadził w 2019 r. cło 25 proc. na wiele artykułów spożywczych z Europy, m.in. na sery i wino francuskie w ramach retorsji za subwencjonowanie Airbusa.

Przed wejściem w życie nowej stawki w październiku eksport wina nieco zwiększył się, ale Komisja spodziewa się teraz łącznego spadku, bo konieczność pozostawania w domu zmniejszyła popyt na wino na świecie. „Wprawdzie sektor wina zwłaszcza we Francji podjął w ostatnich miesiącach działania dla zachowania udziału rynkowego, ale nie należy spodziewać się utrzymania tej pozytywnej ewolucji” — cytuje Reuter opinię Brukseli.