Gość "Sygnałów Dnia" komentował wygraną Joe Bidena w wyborach prezydenckich w USA.
Stwierdził, że zarówno Biden, jak i wiceprezydentka Kamala Harris są osobami o "dużym natężeniu ideologicznym", więc ich zwycięstwo "nie jest dobrą wiadomością dla świata zachodniego". Ma się on stać, według Legutki, "zhegemonizowany przez lewicowe ideologie".
Zdaniem polityka PiS Stany Zjednoczone pod rządami demokratów upodobnią się do Unii Europejskiej - staną się lewicowo-liberalne. Liczy jednak na to, że "zwycięży rozsądek".
- Ideologia ideologią, ale myślę, że zdrowy rozsądek w sprawach bezpieczeństwa zwycięży - mówił. Uściślił, że ma na myśli zainteresowanie USA wschodnią flanką NATO i amerykańską obecnością militarną w Polsce.
Pytany o to, czy należy już gratulować Joe Bidenowi zwycięstwa, co zrobiła już część światowych przywódców, Legutko odparł, że "z punktu widzenia savoir-vivre'u politycznego jest za wcześnie".