Korespondencja z Nowego Jorku
Federalny sąd apelacyjny w Denver w Kolorado orzekł, że członkowie Kolegium Elektorskiego w tym okręgu sądowym mogą w wyborach prezydenckich głosować na kandydata, którego sami popierają, i nie mogą być zmuszani do głosowania na polityka, na którego głosy oddało większość mieszkańców stanu. Orzeczenie obowiązuje w Kolorado oraz pięciu innych stanach należących do jurysdykcji tego sądu: Kansas, Nowym Meksyku, Oklahomie, Utah i Wyoming.
Komentatorzy są podzieleni co do tego, jakie konsekwencje to orzeczenie może mieć dla amerykańskiego systemu wyborczego. Konserwatywne media nazwały je kłodą rzuconą pod nogi progresywnym środowiskom dążącym do zlikwidowania Kolegium Elektorskiego i zastąpienia go wyborami powszechnymi. Natomiast komentatorzy mediów lewicowych postrzegają tę decyzję jako „podważającą system wyboru prezydenta, jaki obecnie obowiązuje w USA”.
Przeczytaj też: Tłum demokratycznych kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych
Elektorska dominacja
Założyciele Stanów Zjednoczonych Ameryki powołali do życia Kolegium Elektorskie, aby zapobiec sytuacji, w której wygrywa kandydat umiejący zdobyć poparcie wyborców, ale nieposiadający kwalifikacji do sprawowania najwyższego urzędu w kraju. W wyborach prezydenckich obywatele wybierają członków Kolegium Elektorskiego, którzy potem głosują za danym kandydatem na prezydenta.