Takie wyniki wskazuje sondaż zlecony przez Jewish Electorate Institute, niezależną organizację non-profit, która bada amerykańskie trendy przed wyborami do 2020 roku.
Badanie 1000 żydowskich wyborców wskazuje, że w czasie, gdy prawicowy ekstremizm rośnie w siłę, antysemickie incydenty osiągnęły najwyższy od lat poziom i po strzelaninach w synagogach w Pittsburghu w Pensylwanii i Poway w Kalifornii, 73 proc. ankietowanych czuje się mniej bezpiecznie niż zaledwie 2 lata temu, a 71 proc. uważa, że prezydent Trump nie radzi sobie z antysemityzmem w USA.
Zgodnie z raportem Ligi przeciw Zniesławieniom, ADL – jednej z najstarszych i najważniejszych organizacji żydowskich na świecie, której celem jest walka z nienawiścią i uprzedzeniami wobec Żydów, w 2018 roku zanotowano 1879 antysemickich incydentów, w tym 39 napaści z użyciem przemocy fizycznej.
60 proc. pytanych "przynajmniej częściowo" za ten stan wini amerykańskiego prezydenta.
Najbardziej niepokojące dla amerykańskich Żydów są: dostęp do opieki medycznej, powszechność posiadania broni i rosnące wpływy skrajnej prawicy, głoszącej supremację białej rasy.
Żydowscy wyborcy bardzo krytycznie oceniają prezydenturę Trumpa. 71 proc. z nich kategorycznie twierdzi, że całkowicie jej nie akceptuje, 70 proc. uważa, że jest niekorzystna dla Stanów Zjednoczonych
67 proc. ankietowanych zadeklarowało, że w 2020 roku zagłosuje na "rdzennego Demokratę", Joego Bidena.
Sondaż przeprowadzono metodą online od 6 do 12 maja, margines błędu to 3,2 pkt. proc.
W wyborach prezydenckich w 2016 roku rywalka Donalda Trumpa, Hillary Clinton, zdobyła głosy 70 proc. wyborców pochodzenia żydowskiego. Na Donalda Trumpa zagłosowało zaledwie 5 proc. tego elektoratu.