Urzędnik w rozmowie z "Politico" zwraca uwagę, że przywódcy państw to "zapracowani ludzie", więc jeśli prezydent dzwoni do innego prezydenta robi to, jeśli chce o coś poprosić lub odpowiada na jakieś działanie kijem albo marchewką". - Nie dzwoni się tak po prostu - podkreśla.
Według rozmówcy "Politico" Trump często zapomina też o różnicy czasu i doradcy muszą mu stale przypominać o niej, ponieważ prezydent chce dzwonić do przywódców innych państw "w niestosownych porach".
Trump wielokrotnie podkreślał, że z Macronem łączą go dobre relacje. W piątek napisał na Twitterze, że odbyli "bardzo dobrą rozmowę telefoniczną".
Biały Dom oficjalnie zapewnia, że inicjatorem większości rozmów telefonicznych między Trumpem a Macronem był prezydent Francji.
Sarah Sanders, sekretarz prasowa Białego Domu przekonuje też, że częste telefoniczne rozmowy prezydenta ze światowymi przywódcami wzmacniają relacje USA z sojusznikami.