Merkley w rozmowie z "New York Times" stwierdził, że "niekoniecznie trzymałby się z dala od prezydenckiego wyścigu, gdyby o nominację Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich ubiegali się senator Elizabeth Warren lub Bernie Sanders".

Już w kwietniu senator z Oregonu zgłaszał prezydenckie ambicje mówiąc, że "wszystkie opcje są otwarte". Wtedy jednak dodawał, że na razie skupia się na walce o reelekcję do Senatu w 2018 roku.

W ostatnim czasie Merkley skrytykował rozporządzenie wykonawcze Donalda Trumpa, które - w intencji prezydenta - miało skończyć z praktyką rozdzielania rodzin nielegalnych imigrantów (administracja Trumpa zaczęła stosować praktykę "zero tolerancji" na granicy, przez co próba nielegalnego jej przekroczenia traktowana jest jako przestępstwo federalne. W efekcie rodzice przekraczający nielegalnie granicę wraz z niepełnoletnimi dziećmi w przypadku złapania trafiali do aresztu i oddzielano ich od dzieci). 

Zdaniem Merkleya najnowsze rozporządzenie prezydenta jest równoznaczne ze stosowaniem polityki "kajdanki dla wszystkich" - przez co Merkley rozumie sytuację, w której do aresztów będą trafiać całe rodziny.

Merkley jest senatorem od 2008 roku. Wcześniej - od 1998 roku - zasiadał w parlamencie stanu Oregon, a w 2007 roku został jego przewodniczącym (spikerem). W 2016 roku popierał kandydaturę Berniego Sandersa w prawyborach prezydenckich w Partii Demokratycznej (był jedynym senatorem Demokratów, który poparł głównego rywala Hilliary Clinton). Merkley zaliczany jest do lewego skrzydła Partii Demokratycznej w Senacie.